Numer tematu: 1798
Temat założył: lucek
Tytuł: dylematy spawalnicze
Treść: chcialbym nawiazac rozmowe na temat spawania. jestem, ze tak powiem, projektantem w budownictwie okretowym (byc moze to za mocno powiedziane :) i zawsze mam problem ze zrozumieniem spoin. obracam sie posrod bardziej teoretykow niz praktykow, a uwazam ze teoria bez praktyki jest g... warta :) wiec pozwolcie mi chociaz poprzez internet zaczerpnac informacji praktycznych. moze w przyszlosci sam zdobede troche doswiadczenia praktycznego :) chociaz juz mialem stycznosc (realistyczna) ze spawaniem to wiem nic na ten temat :]
a wiec po dosc dlugim wstepie pierwsze pytanko:
zobrazuje moze trochu nie fachowo ale obrazowo - mam blache o grubosci 50mm i przystawiam ja do blachy 430mm na skraju, tak ze jeden bok tworzy jednolita plaszczyzne. zaproponowalem spawanie obustronne blachy 50mm. przygotowanie krawedzi pod katem 40stopni z pozostawieniem 2mm przestrzeni pomiedzy spoinami (posrodku blachy 50mm). zostalo to skorygowane na pelny przetop. teraz pytanie: jak maja sie przepisy do tego a jak zycie? czy pelny przetop moze byc tylko jednostronny? czy faktycznie PP jest lepszym rozwiazaniem? czy te dwa milimetry pozostawione przezemnie byly wyglupem? i co o tym w ogole sadzicie?
dzieki za podjecie tematu :)
pozdrawiam
lucek
Data założenia: 23/1/2007 Odpowiedzi na temat: do. pałeł. m 27/1/2007 Przy "na raz" miałem na myśli tig.Za to można polecieć ewent.nagana.Ale czasem tak jest pewniej i ryzykuje się,a są ludzie którym ciężko to pojąć i nie wyrażają na to zgody.Pozdro. pałeł 27/1/2007 panie m do pana weld 26/1/2007 cos mi sie zdaje ze pan tez uwaza ze spawalnicy w tych WPS-ach same bzdury wypisuja ;-) bo pan pewno nalezy do spawaczy ktorzy rozrozniaja prady: na spoiny bez badan, pod ultradzwiek, pod RTG. Wynik pozytywny z tych badan to znaczy ze jest ok a reszte mozna miec w du..zym powazaniu. do weld m 26/1/2007 Tak się składa że praktykuję od nastu lat, a spawacz to mój zawód wyuczony. Ja też czasem spawam bez grzania,szlifowania, "na raz" itp, ale trzeba mieć świadomość co się robi i kiedy można.Więcej pokory i szacunku do innych :).Pozdrawiam. Myślę Pałeł że na udarności też a przy jednym ściegu,warstwie to może i na staloskopie,choć tego nie jestem pewien. Może ktoś wie? Pozdrawiam. pałeł 25/1/2007 us i rtg pzrejdzie Do pana madrego inaczej... weld 25/1/2007 Oj szkoda ze sie nie znamy,udowodnilbym cos panu,moglby se pan rendgenowac i.t.p.Ja w przeciwienstwie do pana nie praktykuje po pare godzin w miesiacu tylko latami,na procesach zachodzacych podczas spawania nie musze sie znac bo to nie moja dzialka,to raczej pan powinien sie przesias w druga strone,nie mam zamiaru z panem juz dyskutowac na ten temat,malo pan jeszcze widzial w swojej karierze zawodowej[o ile pan cos wogole widzial,oprocz obrazkow w ksiazce o spawalnictwie]Pozdrawiam 25/1/2007 jezeli chodzi o praktyke to troche praktykuje, co prawda nie 8 godzin lub wiecej dziennie, ale ... gdyby pan panie weld znal sie choc troche na metalurgii i procesach zachodzacych w czasie spawania to by juz pan tak nie twierdzil ze wystarcza samo zlobienie bez szlifowanie. Latwiej panu chyba zrozumiec dlaczego przy spawaniu TIGiem stosuje sie ochrone grani bo widac odrazu ten syf. po zlobieniu jest inny syf ktorego nie widac golym okiem. Pozdrawiam i naprawde prosze cos przeczytac zanim sie pan wypowie na ten temat weld 25/1/2007 A no ja na to ze radze wziasc uchwyt do reki i praktykowac a nie czytac ksiazki i sie wymadrzac... do weld m 25/1/2007 I co Pan na to Panie weld? lipo 25/1/2007 widze ze lucek bedzie jednym z porzadniejszych ludzi na tym forum ;-) 25/1/2007 Panie weld, czy ktos moze badal panska spoine po zlobieniu a bez szlifowania pod wzgledem wytrzymalosciowym? Chyba nie. Widze ze chyba nalezy pan do spawaczy ktorzy zawsze sa gotowi stwierdzic ze spawalnik na niczym sie nie zna. Jak jakas konstrukcja padnie to wtedy badaja inne rzeczy, nie biora pod uwage tylko badan ultradzwiekowych. Trzeba tez przeczytac jakas ksiazke. Pozdrawiam i zycze powodzenia. P.S. Prawde mowiac sawacze czesto maja bardzo cenne uwagi do spawalnikow wiec z nimi rozmawiam i wiele od nich juz sie nauczylem, ale prosze nie opowiadac glupot ;-) do weld m 24/1/2007 "Trochę" spawałem i też uważam że powinno się przeszlifować.Ani RTG,ani US nie wykaże ilości węgla w spoinie,która może być jak łza.Podobnie,myślę,jest z podgrzewaniem do spawania.Jego braku nie wykażą w/w testy, co nie znaczy że spoina jest "pełnowartościowa". Do usera bez podpisu... weld 24/1/2007 Nie man zamiaru sie z toba sprzeczac,jeszcze raz powtarzam,dobrze wyzlobiona spoina nie musi byc szlifowana,malo tego...bez szlifowania spawamy to pod badania ultradzwiekowe i jest ok.No ale pewnie jestes teoretykiem i wyczytales to w ksiazce a praktycznie wyglada to calkiem inaczej.Pozdrawiam no wlasnie dlatego lucek 24/1/2007 no wlasnie dlatego zalozylem ten temat, miedzy innymi z powodu niedoswiadczenia konstruktorow :) jestem mlody bo zaledwie w pracy od 3lat, i w moim przypadku "rysowanie" polega glownie na powielaniu lub drobnych przerobkach juz istniejacych konstrukcji wiec co sie z tym wiaze powielaniu pewnych bledow. dlatego to czego sie ucze jest obarczone duzym bledem. 24/1/2007 po żłobieniu elektrodą węglową zawsze trzeba przeszlifować ze względu na strefę nawęgloną. Nawet najlepszy spawacz nie wyżłobi tak zeby nie nawęglić. weld 24/1/2007 Jezeli zlobi to fachowiec to gwarantuje ze nie trzeba nic szlifowac,ewentualnie przeczyscic mlotkiem igielkowym w obronie konstruktorow 24/1/2007 konstruktor tez czlowiek, a nie myli sie ten co nic nie robi. heniek 23/1/2007 2 razy 1/2 V to jest na K, cieńsza blacha ukosowana pod kątem 45 stopni. Spawać z pełnym przetopem i bez żłobienia. Napewno będzie dobrze. Pozdrawiam 136 23/1/2007 To fakt czasem mam ochotę dać uchwyt konstruktorowi i niech wykona to co wymóżdżył.No cóż papier wszystko przyjmie.. pałeł 23/1/2007 ja robie jak w dokumentacji lub lepiej 136 23/1/2007 Pytanie do technologa... lucek 23/1/2007 w nawiazaniu do blach grubych: blacha 35mm - spotkalem sie z takim rysunkiem: 1/2V pod katem 40stopni na 32mm (3mm zostawione), dlaczego nie pelny przetop?? 136 23/1/2007 Jasne 1/2 V. 136 23/1/2007 W żłobieniu nie tyle idzie o wyrównanie co o usunięcie zanieczyszczeń(tlenków)z grani spoiny.Stosuje się je gdy spoina będzie badana US lub RTG.Co do styków pachwiowych to też zależy czy będą sprawdzane a w związku z tym jakiego rodzaju-klasy(chodzi o obciążenia)jest to konstrukcja.I to już ktoś musi policzyć a nie tak na oko.Czasem taki 30mm płaskownik spawa się zalewając wcześniej przygotowane fazy do równego i na to kładzie się jeszcze pachwinę i to nic dziwnego. a jeszcze co do poprzedniego lucek 23/1/2007 X - tutaj wydaje mi sie niemozliwy, ze wzgledu na fakt iz druga blacha (ciezko nazwac ja blacha - bardziej jak blok 430mmx430mmx...mm) jest "niepreparowalna" wiec wydaje mi sie nazwa poprawna w tym przypadku 2 razy 1/2V, czy nie?? 136 23/1/2007 Doświadczony spawacz z pewnością będzie wiedział jak prawidłowo wykonać taki styk.A Żłobi się np przy użyciu elektrody węglowej.Nie jestem technologiem,ale też spawałbym z dwóch stron na tzw X odstęp jeśli będziemy żłobić nie ma(tak myślę) znaczenia mogło by nawet być na styk,ale lepiej jak jest(mniej roboty przy żłobieniu).Można by też spawać to z większym odstępem na podkładce ceramicznej.Lecz potem i tak trzeba wyciąć grań i dopiero spawać drugą stronę.To chyba lepiej odrazu żłobić i nie kombinować. weld 23/1/2007 Krawedz blachy ma wygladac jak na najzwyklejszy pelny przetop."Zlobic" znaczy usuwamy ten przetop elektoda weglowa podlaczona pod cisnienie powietrza. 136 23/1/2007 Zgadzam się trzeba żłobić.
takiej spojiny nie da sie zroboic na raz to nie jest cienkie miejmy swiadomość ze to jest 45 mm
spawałem i pod rtg i pod us na raz i pzrechodziło ale na kazdym jednym makro jest wpadka swidomosc musi byc
cóż udarnoscia tez bym sie wtedy martwił
jedynie to na makro wyjdzie
Powodzenia lucek ;-)
teoretycy i praktycy moim zdaniem zawsze beda zlozeczyc na siebie nawzajem dopoki nie bedzie miedzy nimi "kontaktu" realnego, tzn. ze po otrzymaniu rysunku spawacz czy tez inny robotnik wykwalifikowany analizuje ten rysunek i jezeli jego zdaniem jest "kicha" to bierze telefon i dzwoni do jegomoscia i mowi co jest "niejasne". jednakze jest to nie do konca wykonalne ale tak powinno byc moim zdaniem, lub drugie wyjscie kazdy teoretyk powinien spedzic kilka lat w praktyce.
szkoly oczywiscie daja i to wiele, bo nie wiedzialbym np. co oznacza K czy 1/2V czy co to jest st3 ale to sa podstawy, ale nie jest to moim zdaniem wystarczajace do podjecia pracy bez dodatkowych szkolen. w czasie pracy dopiero przychiodzi wiedza na temat "co ja przespalem w szkole a teraz sie by przydalo". wiele z tego co szkoly uczyly dopiero poznajemy pozniej i uczymy sie tego drugi, trzeci raz. wtedy dopiero to sie utrwala.
ale sie trochu rozpisalem. konczac, wiem, ze praktycy dostajac rysunek strasznie musza przeklinac "rysujacego" ale wiem rowniez ze jest odwrotnie, iz rysujacy nie wierzy w wykonujacego tek do konca. dlatego mam nadzieje ze ten temat przyblizy trochu jednych io drugich i pomoze w zrozumieniu wzajemnym :)
pozdrawiam
i bede dalej zadawal "nieodpowiednie dla konstruktora" pytania.
Co do zlobienia to uwazam ze jest to marnowanie czasu, poniewaz po zlobieniu tez nalezy przeszlifowac miejsca zlobione (strefa naweglona jezeli bylo zlobione elektroda weglowa), wiec odpowiedni prog i odstep i mozna wykonac poprawnie zlacze. Dla mniej wprawionych mozna zastosowac podkladke (tak jak juz ktos wspomnial).
Ukosowanie moze byc na K (a wlasciwie tylko taki wybor pozostaje) natomiast trzeba zastanowic sie jeszcze nad podgrzewaniem do spawania (nie znam gatunkow materialow jakie beda laczone) Pozdrawiam i zycze powodzenia. I jeszcze jedno w szkole tez mozna sie czegos dowiedziec ;-)
a co konstruktor wymysli to czasmi mozna boki zrywac
cóz ale sppojinuy trza liczyc i nie ma rady
a pan technolog ustali wedle swojichj procedurta jak spawacz ma to zrobic na co spawaczowi powinienien wydany zosatc wps i plan spawania