Numer tematu: 1137
Temat założył: Wszaż
Tytuł: Mam przykrą wiadomość
Treść: Dowiedziałem się,że kobieta spawacz umiera na raka,jest w chospicjum w Gdańsku.Pracowała na EC2/Elektrociepłownia/,była w okolicach 50 lat,dobrze paliła i posługiwała się elektrodą,nie bała się wysokości.Niektórzy mówią,tak jak np.Piotr,,jak się nie podoba praca za 1000 zł/,,to nie narzekaj albo zmień zawód.To tak mówi;kierownik,osoba ze sklepu,którzy pierdzą w stołki i nie widzą/nie chcą widzieć/,że ten zawód niesie dużo niebezpieczeństwa w związku z zachorowalnością na raka,niestety w Polsce nasze gnojostwo to nie docenia i płaci głodowe pensje
Data założenia: 11/8/2006 Odpowiedzi na temat: kolo 12/8/2006 spawam od 20 lat i nie wyobrazam sobie innej roboty ale tez wiem ze to po latach wychodzi.juz mam problemy z kregoslupem,ajak bym chodzil do lekarza to jeszcze cośby znalazł. krychu 12/8/2006 Racja przesadziłem, poza tym w tym linku chyba nie w tą strone zmierzamy żeby narzekać w końcu nikt nas do spawania siłą nie zmusza. JAK by Sergi84 11/8/2006 jak by tak było to kazdy by chcial byc spawaczem a pozniej bysmy musieli robic za 600 pln bo bylo by nas za duzo :D:D krychu 11/8/2006 Przykro mi bardzo z powodu koleżanki po fachu. Może powinni zaliczyć nas jako zawód szkodliwy i dawać wcześniejsze emerytury.Wojskowi czy policja idą po 15 latach i się smieją