2131
36 lat w Polsce. Wojaży mi nie zaliczyli, tzn. Belgii i Finlandii. To razem 8 lat.
Kuźwa, bardzo mi brak zapachu zasadówki, czy proszkowego. Przez te 44 lata nigdy nie chorowałem, drobne urazy chirurgiczne znosiłem jako tako. Zdrów jestem jak ryba, ale na ciecia nie pójdę.
Naprawdę można kochać ten zawód jeśłi się ma smykałkę, chęć a i zarobić można było.
Wiem że są na forum spawacze którzy mnie znają i to potwierdzą. Chatę wybudowałem, trzecia Stara Baba mi tu się pląta, ale to nie to.
Zawsze w rozjazdach, zawsze nowe ... no znajomości. Rybki w Belgii, Finlandii a też i grzybki bez konkurencji. Pracowałem w Warskim w Szczecinie, także w pamiętnym 1970.,z Energomontarzu : Kozienice, Ostrołęka, Świecie, Pątnów Adamów, Huta katowice.
Ale zawsze będę myślał Finlandia, Belgia...The best.
I kasa i ludzie. Choć bywały i konflikty bom już w1996 w belgii za "dziadka" robił...
Zawsze się dołożyłem, nie zawsze wypić chciałem . A ci co wiedzą to potwierdzą : najllepszy przepis 1410. Teraz to ulepszyłem : 4 kilo ryżu, 7 kilo cukru, pół kilo rodzynek przepuszczonych przez maszynke do mięsa. Gąsior, szklana rurka, 21 litrów wody + 3 tygodnie cierpliwości, a później już tylko szybkowar, spiralka z miedzianej rurki, chłodnica z puszki po ogórkach. Mam 3 gąsiory. Na zmianę.
I zapraszam do stołu.
No odezwijcie śię kumple z forum: i z wyjazdów Edi, Tadziu, Poła, Śliwka
A i z forum Keri, przy okazji dzięki za pomoc , nie skorzystałłem, już niestety byłem w belgii.
Jakby ktoś, coś wiedzial o jakiejś partanince dla emeryta w111,136 to tlf: 32 285 80 48
Nadawca: debourg. Dodał wątków: 5, odpowiedział 39 razy.
Dodano: 16.1.2011, 12:20