Czy można chłodzić palnik acetylenowo tlenowy w wodzie?
Pytanie na które nie mogę znaleźć odpowiedzi. Czy można chłodzić rozgrzany palnik acetylenowo tlenowy w wodzie? Odpowiedzi szukam i w książkach do spawalnictwa i w artykułach dotyczących BHP i nie mogę znaleźć nic na ten temat. Słyszałem natomiast o przypadku, że spawacz podczas cięcia rozgrzał palnik do czerwoności następnie żeby go ostudzić włożył go do wody i mało co hali produkcyjnej tym sposobem nie rozwalił, taki nastąpił wybuch.
Czy ktoś wie jaki zaszedł proces? Czy może być to prawdziwa opowieść?
Pozdrawiam
Wyświetleń: 13569, Nadawca: 3,14ter
Dodano: 21.5.2010, 18:13
Odpowiedzi: 9
Aktywni użytkownicy: 4
3,14ter, bucyrus, hitsaaja, sawalo
Odpowiedzi:
chłodzenie palnika w wodzie
było kiedyś powszechnie stosowane,na warsztatach kiedy uczyłem sie zawodu koło stołu na stanowisku spawania gazowego zawsze stało wiadro z wodą.palnik mozna chłodzić na dwa sposoby.....pierwszy nie gasząc płomienia zanurzamy w wodzie tylko gięcie palnika tak aby nie schowac pod wodą dyszy gazowej lub drugi gasimy płomień i mocno odkręcamy tlen zanurzamy minimalnie dysze pod wodą wylotem do góry...to o czym piszesz to chyba wyglądało troche innaczej...podczas cięcia doszło do "cofki" poracownik bez namysłu wstawił palnik do wody który zaciągnął wode do srodka.....pewnie z rurki palnika zrobił się tylko pędzel..gdyby nastąpił wybuch butli po hali została by tylko sterta cegieł...aby ugasić palnik po "cofce" należy płomień wyprowadzić z palnika....płomien chcial wyjść ale napotkał zaciągniętą wode i doszło do rozsadzenia rurek palnika..tak chyba było...może ktoś ma inna teorie...poczytamy
Nadawca: bucyrus. Dodał wątków: 10, odpowiedział 298 razy.
Dodano: 21.5.2010, 19:42
cofnięcie płomienia
Zgadzam się z kolegą że nastąpiło cofnięcie płomienia. To częsty przypadek zwłaszcza kiedy ludzie podchodzą do acetylenu i tlenu bez wyobraźni. Hałas rzeczywiście jest jakby się miało coś zawalić. Pierwsza moja praca była w stoczni i na palnikach nie było bezpieczników i na porządku dziennym zawsze ktoś zapomniał że najpierw w wężach powinien być acetylen i tlen,kończyło się na rozerwanym wężu i śmiechu kolegów chociaż nie uważam to za śmieszne.
Butle z tlenem też odkręcali usmarowanymi rękawicami i na ich szczęście tylko kończył się tylko na rozerwanej rękawicy.
Potwierdzę słowa kolegi cofnął się płomień mam nadzieję tylko że nikomu się nic nie stało i ktoś wyciągnął z tego wnioski.
Nadawca: hitsaaja. Dodał wątków: 0, odpowiedział 27 razy.
Dodano: 21.5.2010, 20:51
jak wyprowadzić płomień z palnika
a w jaki sposób wyprowadza się płomień z palnika, co trzeba zrobi? Co trzeba zrobić kiedy płomień się cofnie do palnika, czy wogóle można coś zrobić?
Nadawca: 3,14ter. Dodał wątków: 4, odpowiedział 1 razy.
Dodano: 21.5.2010, 21:03
\\
..przyznam szczerze ze kiedys tu na forum czytałem z niedowierzaniem wypowiedź ...napisane było ze w przypadku "cofki"należy szybko zakręcić tlen aby płomien szukając go wyszedł z palnika...nigdy tak nie robiłem a wręcz odwrotnie...palnik do podgrzewania ma jakieś 100 cm długości ,jeśli przystawi sie zbyt blisko dysze do materiału nastepuje "strzał" i płomień jest wciągnięty...należy szybko zakręcić gaz palny i odkrecić max tlen aby wydmuchać płomień z palnika,przy okazji tlen chłodzi palnik..poczekać aż palnik się ostudzi i można ponownie zapalać...pierwsza zasada to nie panikować...palnik to niebezpieczna "broń" przy używaniu go należy przede wszystkim zwrócić uwage na mocowanie przewodów i czy nie są sparciałe i popękane
Nadawca: bucyrus. Dodał wątków: 10, odpowiedział 298 razy.
Dodano: 21.5.2010, 21:41
bzdury
opowiadasz bzdury kolego po ponad 30 latach praktyki moge powiedzieć że najpierw zkręcamy tlen
ponieważ jest gazem któren potrzymuje palenie więc jeg\o w pierwszej kolejności zakeęcamy życze powodzenia
Nadawca: sawalo. Dodał wątków: 2, odpowiedział 30 razy.
Dodano: 23.5.2010, 20:00
??
...pewnie jak zapalasz płomień palnika to pierwszy odkrecasz acetylen?.....jak napisałeś tlen podtrzymuje palenie-to prawda .... pewnie jak gasisz płomień palnika to zakrecasz najpierw tlen ?
Nadawca: bucyrus. Dodał wątków: 10, odpowiedział 298 razy.
Dodano: 23.5.2010, 21:12
co zakręcamy
Zakręcamy najpierw acetylen a potem tlen z prostej przyczyny tlen jest podawany pod wyższym ciśnieniem.
Acetylen nie powinien przekraczać 1,5 bar bo powyżej jest gazem wybuchowym jest nawet czerwona kreska na manometrze. Tlen jest ustawiany powyżej 4 bar to zależy od wielkości dyszy palnika.
W przypadku cofki należy odkręcić na maksa tlen (zasada działania pompy próżniowej). Wyższe ciśnienie tlenu wyssie na zewnątrz płomień. Nie należy zamykać acetylenu bo zamkniemy płomień w środku i wtedy odkręcanie tlenu nic nie da.
Dopiero po całym procesie należy zakręcić acetylen a potem tlen. Jeżeli mamy mocno nagrzany palnik zaczyna nas ostrzegać krótkimi strzałami (płomień cofa się do dyszy). Należy wtedy go ostudzić a nie czekać aż palnik zacznie parzyć w ręce. Najbezpieczniej jest bez płomienia tak jak podał wyżej kolega.
Mnie uczyli o tym w szkole i na kursie spawacza pare ładnych lat temu. Pamiętam też że ze mną pracowali piekarze, cukiernicy i inni o ciekawych zawodach bez kursów którzy nie mieli zielonego pojęcia o tym co robią.
Nadawca: hitsaaja. Dodał wątków: 0, odpowiedział 27 razy.
Dodano: 23.5.2010, 22:23
sawalo
...jeśli tak robiles jak piszesz to czy możesz opisać reakcje palnika...jak się zachowuje płomień?,..jakie wydaje dźwięki?
Nadawca: bucyrus. Dodał wątków: 10, odpowiedział 298 razy.
Dodano: 24.5.2010, 05:30
Nie możesz odpowiedziećTylko zalogowany użytkownik forum ma prawo odpowiadać na wątki. Jeśli nie jesteś jeszcze zarejestrowany zrób to teraz -
Rejestracja