7 odpowiedzi w tym temacie

[darkuss]

Jestem spawalnikiem i od jakiegoś czasu zastanawiam się nad założeniem działalności gospodarczej. Pracuję kilka lat za granicą i przyznam, że gdy dowiedziałem się ile zarabia nadzór spawalniczy lub jakościowiec na działalności, to się za głowę złapałem. przynajmniej 2-3 razy więcej po odliczeniu podatków i kosztów własnych !!! Przykładowo niemiec w Hitachi dostanie jakieś 60 Euro na godzinę brutto. Z tego (chyba) musi opłacić sobie mieszkanie i dojazdy do pracy i do domu, podatki i ubezpieczenie. Za lokum (pokój) wyda się jakieś 300 Euro na miesiąc, na paliwo nie będzie następne 300 - 400 Euro podatki i ubezpieczenie niech będzie 33%, to przy 180 godzinach daje nam jakieś 6.000 Euro na rękę (no i jeszcze ulgi podatkowe i inne sprawy księgowości). Spawalnik na umowie o pracę dostanie w zależności od firmy 2.000 do 2.500 Euro netto (plus opłacony pokój i dojazdy do pracy i do Polski). W związku z tym mam pytanie do Panów Spawalników: Byćmoże znajdzie się któryś z Was, posiadający już swoją działalność gospodarczą (samozatrudnienie) i podzielił by się swoimi doświadczeniami ? Jak to wygląda w urzędzie skarbowym, ZUS, jakie stawki (realnie) można wynegcjować w swojej branży? Jakie są wady i zalety ? Bardzo proszę o szczere konkretne wypowiedzi. Serdecznie pozdrawiam.

Użytkownik darkuss edytował ten post 31 maj 2013 - 09:35

[spawalnik]

Przykładowo niemiec w Hitachi dostanie jakieś 60 Euro na godzinę brutto.

No właśnie Niemiec...takich stawek nie osiągniesz w Polsce...kiedyś to przerabiałem, ZUS, podatki i inne opłaty dobiły mnie a nie odprowadzałem całego Zusu...(żeby było śmieszne) pozatym w Polsce już jest tyle EWE i IWE że rynek jest nasycony, firm też bardzo dużo takich jak ty myślisz na samych nadzorach nie zarobisz...takie moje zdanie,

[darkuss]

Dziękuję za odpowiedź. Mam na myśli waśnie pracę za granicą, mianowicie założenie działalności w Polsce i zbieranie zleceń od zachodnich firm (w ramach samozatrudnienia). Jak to wygląda ?

[spawalnik]

Jeśli chodzi o ten kierunek to musisz mieć znajomości lub dobre doświadczenie oraz kontakty w firmach zagranicznych (tylko nie polskich bo Cię ograbią jak się da i wyjdziesz na minus) ale jabyś pracował bezpośrednio dla Hitachi, Alstom lub podobnych to kto wie...tylko właśnie chodzi o to że do nich cięzko się wkraść...mają swoich pracowników których wołają za każdym razem jak mają jakąś robotę.

[Bu-cyrus]

...panowie wszedzie układy ,bez tego ai rusz ...kiedyś robiliśmy zlecenie do Ameryki ,oczywiscie pośrednik zleceniodawcy niemiecki ale amerykanie wynajeli firmę nadzorujacą z Angli a ci z kolei podnajeli nadzór z Monachium ..na dodatek kontrolerzy niemieccy pisali co dzień w raportach ile to wad zarejestrowali co zaskutkowało zatrudnienie jeszcze jednej firmy od drastycznych sytuacji celem przywrócenia prawidłowego procesu produkcji...wyszło na to że co chwila ktoś był w kabinie...normalnie parodia nie dało się robić...na koniec zlecenia przyjechali "chłopaki zza wody" i stwierdzili że takiej jakości wykonania to oni jeszcze nie widzieli....Polacy to najlepsi spawacze na świecie.... co do działalności to dobrze połaczyć to z badaniami nieniszczącymi np.Rtg ....przyjeżdża do mnie gościu robi na miejscu.....260 euro/godzina

[spawalnik]

....przyjeżdża do mnie gościu robi na miejscu.....260 euro/godzina

ale chyba w tej godzinie prześwietli kilka styków i te 260 euro to razem z wynikami i protokołem?

[Bu-cyrus]

...cztery styki 250mm jeden ,zdjęcia na miejscu,protokół,rozwinięcie ,zwinięcie .....jakieś 3-y godziny

[Jozek968]

Samozatrudnienie - jeśli miałbym wybierać to zakładać firmę za granicą i tam ją prowadzić w Poslce to się nie opłaca. Poczytaj sobie na necie chociażby o tym, jak wygląda w Wielkiej Byrtanii założenei firmy i wtedy się złapiesz za głowę dopiero z wrażenia pozytywnego