Skocz do zawartości


Zdjęcie

certyfikacja


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
13 odpowiedzi w tym temacie

#1 weldek

weldek

    Weteran

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 950 postów

Napisano 03 styczeń 2013 - 18:43

Witam mam pewien problem (który niewykluczone, że sam sobie wymyśłiłem) otóż gość chce mi zlecić spawanie kilku niewielkich ale dość odpowidzialnych konstrukcji. w związku z tym żąda kopii moich certyfikatów. i twierdzi że musi spisać jakiś protokół kto to będzie spawał. z uprawnieniami i samą robotą nie mam problemu ale chodzi o to że sama spawarka to chiński sprzęt, niezbyt rewelacyjny dla mnie to stanowi ale czy on, lub ktoś inny może mieć zastrzeżenia do spawarki?? pozdrawiam

#2 Radek132

Radek132

    Zaawansowany

  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 71 postów

Napisano 03 styczeń 2013 - 19:24

spodkałem sie kiedyś z taką kontrolą i musiałem zmienic spawarke.To zależy gdzie i komu bedziesz to robił, nowe spawarki ważne chyba są 2 lata, wszystkie nawet te chińskie a potem oddajesz do serwisu i sprawdzają parametry maszyny co zajmuje im 3 minuty i naklejka na spawarke z datą badania i czasem następnego przeglądu, jak w gasnicy samochodowej tylko ta impreza kosztuje coś od 120-160 zł.

#3 Artur

Artur

    Weteran

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 233 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 03 styczeń 2013 - 21:25

O ja pieprzę... To i spawarka musi "odnowić swoje uprawnienia"? Od spawaczy różne instytucje wyciągają kasę za odnowienie "certyfikatów", i oczywiście za to wyciągają nasz ciężko zarobiony w pocie i syfie szmal,to jeszcze im mało,i za "legalizację" spawarki trzeba płacić,cholera??? Sam od kilkunastu lat spawam,mam "kwity" z IS, PRS, udety,srety,tiwy,piździwy.... Z początku przykładałem wagę do owych uprawnień,i ich ważności. Aż,gdy raz przyjmowałem się do pracy,i pokazałem przyszłemu szefowi owe papiery,ten położył je na heba na hali i do mnie -"co,spawają??? Ch...a spawają! Bierz pan uchwyt,i pokaż pan jak spawasz. A papiery pan sobie zabierz. Nie makulatury mi potrzeba,a spawających spawaczy..." Od tamtej pory pieprznąłem te papierzyska na samo dno najniższej szuflady w szafce w przedpokoju,i... zapomniałem o nich. I bez owych kwitów,srytów zarobię na chleb i piwo po robocie. A płacić różnym instytutom żerujących na spawaczach już więcej nie będę... Aha, nie wyzywać tu mnie od "płotospawaczy" bo ten etap mam już za sobą. Spawam rury na spożywkę i ciężkie konstrukcje. Pozdrawiam całą brać spawalniczą i monterską.

#4 weldek

weldek

    Weteran

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 950 postów

Napisano 03 styczeń 2013 - 21:36

spodkałem sie kiedyś z taką kontrolą i musiałem zmienic spawarke.To zależy gdzie i komu bedziesz to robił, nowe spawarki ważne chyba są 2 lata, wszystkie nawet te chińskie a potem oddajesz do serwisu i sprawdzają parametry maszyny co zajmuje im 3 minuty i naklejka na spawarke z datą badania i czasem następnego przeglądu, jak w gasnicy samochodowej tylko ta impreza kosztuje coś od 120-160 zł.

no ja to mam spawać u siebie w "garażu" gość który ma to zmaówić to kompletny laik, ale ktoś mu tam kazał żeby wziął papiery od wykonawcy i żebym mu jeszcze jakiś glejt podpisał że ja to spawałem. a o sprzęt pytam, bo może ktoś życzliwy mu coś podpowie żebym mu dał jakieś certyfikaty na spawarkę i będę miał kłopot żeby później wyrwać kasę. mam nadzieję że nic takiego nie będzie, ale lepiej dmuchać na zimne. (spawarka ma ze trzy miesiące, kupiona legalnie na fakturę ale h. wie co mogą powymyślać, bo to jednak chińczyk)
-------
kolego @Artur - w pełni popieram to co piszesz, bo te cetryfikaty są po to żeby wyrywać kasę od ludzi z branży która nie ma silnych związków lub organizacji. popatrz na lekarzy. ministerstwo nie dało im rady. bo trzymają razem. jak chcieli upupić ich na lekach refundowanych to jak jeden zaczęli stawiać pieczątkę REFUNDACJA DO DECYZJI NFZ. czy jakoś tak. no i wszystkich załatwić się nie da, a gdyby coś w tym stylu było w naszej branży?? do jedni by chcieli, inni nie, jeszcze inni kombinowaliby jak wydymać innych itp.

#5 piotrek152

piotrek152

    Weteran

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 294 postów
  • Lokalizacjamińsk mazowiecki

Napisano 03 styczeń 2013 - 21:43

Z tym przeglądem spawarki to chyba żart. A co to kur..a kogo obchodzi czym ja to spawam, ma być zrobione zgodnie ze ''sztuką budowlaną'' wps i tyle, jeśli spawy mają wygląd, przetop i wtopienie to mogę nawet mieć maszynę na korbę. No chyba że gdzieś zatargam babcie wirówkę ale to inna bajka (prąd)

#6 Artur

Artur

    Weteran

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 233 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 03 styczeń 2013 - 22:14

Piotrek,tą "babcią wirówką" zajebiście się spawa... Tylko żeby nie ważyła tony... Na "wirówce" robiłem pierwszy egzamin na elektrodę w 88-ym w ZDZ w Ostródzie.a potem w elbląski "Zamechu" spawałem obudowy turbin... Maszyna jak złoto. Tyle że ciężka jak diabli. Bez suwnicy,czy widlaka ani rusz...

#7 weldek

weldek

    Weteran

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 950 postów

Napisano 03 styczeń 2013 - 22:17

może i żart, ale ja jestem przewrażliwiony. naszła mnie myśł o tej spawarce. najpierw wydało mi się to śmieszne, ale potem że tak powiem ta myśl nie dawała mi spokoju ;)

#8 weldek

weldek

    Weteran

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 950 postów

Napisano 03 styczeń 2013 - 22:20

Piotrek,tą "babcią wirówką" zajebiście się spawa... Tylko żeby nie ważyła tony... Na "wirówce" robiłem pierwszy egzamin na elektrodę w 88-ym w ZDZ w Ostródzie.a potem w elbląski "Zamechu" spawałem obudowy turbin... Maszyna jak złoto. Tyle że ciężka jak diabli. Bez suwnicy,czy widlaka ani rusz...


ale można było stosować bardzo długie kable i po zawodach.

#9 Artur

Artur

    Weteran

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 233 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 03 styczeń 2013 - 22:32

Aha,kolego @Weldek -też tak miałem i to w zeszłym tygodniu. wzmacniałem słup na drukarni w Warszawie -ktoś przykurwił w niego widlakiem,i z jednej strony nieznacznie wgiął płetwę dwuteownika (800x300) -przy samej posadzce. Naprawa owego słupa polegała na obustronnym przyspawaniu dwóch blach 1000x830x20 -tak aby z obu stron "zamknąć" ten dwuteownik. I od mojego szefa też zażyczyli sobie dokumentacji powykonawczej. Ten skserował im moje nieważne certyfikaty i strony z książeczek spawacza z wpisami uprawnień,dał im atest na blachę (najzwyklejsza "St3eska",WPS też na to był... ten "inżynierek" z utrzymania ruchu cały w lansadach podyrdał do finansowego po pieczątkę na poleceniu wypłaty. Sterta papierów zadziałała psychologicznie.

#10 weldek

weldek

    Weteran

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 950 postów

Napisano 04 styczeń 2013 - 09:00

Aha,kolego @Weldek -też tak miałem i to w zeszłym tygodniu. wzmacniałem słup na drukarni w Warszawie -ktoś przykurwił w niego widlakiem,i z jednej strony nieznacznie wgiął płetwę dwuteownika (800x300) -przy samej posadzce. Naprawa owego słupa polegała na obustronnym przyspawaniu dwóch blach 1000x830x20 -tak aby z obu stron "zamknąć" ten dwuteownik. I od mojego szefa też zażyczyli sobie dokumentacji powykonawczej. Ten skserował im moje nieważne certyfikaty i strony z książeczek spawacza z wpisami uprawnień,dał im atest na blachę (najzwyklejsza "St3eska",WPS też na to był... ten "inżynierek" z utrzymania ruchu cały w lansadach podyrdał do finansowego po pieczątkę na poleceniu wypłaty. Sterta papierów zadziałała psychologicznie.

no to poprostu głupa palili, bo żeby wszystko sprawdzić musieliby wziąść kogoś z zewnątrz kto się na tym zna i musieliby mu zapłacić.
z drugiej strony rynek warszawy i okolic jest inny niż te okręgi typowo przemysłowe. tam WPSy, spawalinicy, certyfikaty i bóg wie co jeszcze, tu rzadko się to trafia
nawet w tym szczątkowym przemyśłe cięższym,.
ja swojego czasu parę dni robiłem na hucie. postawili mi pojemnik na surówkę czy cholera wie co to było (bo za krótko robiłem żeby się zapoznać)
wycięli bok 2x2 m. przyszedł gość powiedział tu masz nową blachę zaraz to ustawimy i pospawaj to. jak zapytałem o szczegóły to powiedział
no dw piony i dwa poziomy. (a uprawnienia miałem wtedy podstawowe, co nie stanowiło problemu) odszedłem bo dopiero po 3 dniach dowiedziałem się że to podwykonawca i że lipa jest z kasą

#11 Sou

Sou

    Zaawansowany

  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 69 postów

Napisano 04 styczeń 2013 - 10:05

weldek, klient nasz pan nie?:) Na co się z nim umówiłeś, to mu musisz dostarczyć. W twoim przypadku pewnie powiedział ci żebyś certyfikaty mu dał (uprawnienia). Na spawarki nie ma certyfikatów więc o to się nie martw. Na pewno musisz mu dać swoje uprawnienia, możliwe też że będzie chciał atest na drut jeśli swojego używasz. Jeśli to jest jakaś większa firma, a konstrukcja ma być wykonana zgodnie z normą 18800 / 3834 / 1090 to takie papiery są mu potrzebne potem do dokumentacji którą zamawiającemu dostarczy, oczywiście zgodnie z tymi normami jeszcze tych papierów jest więcej ale ciebie to nie interesuje;) Jako jednoosobowa firma pracująca dla niego, moim zdaniem powinieneś się tylko martwić o swój certyfikat i ten drut ewentualnie. Co do spawarek to powyższe normy określają, że spawarki muszą być przeglądane. Zazwyczaj w zakładzie jest utrzymanie ruchu które sprawdza parametry czy są zgodne z DTR i urządzenie dopiszcza dalej do użytku lub serwisuje. Tylko że to się tyczy produkcji zgodnie z w/w normami a nie jednoosobowej firmy. Znaczy twoja spawarka robiąca dla nich niby powinna być tak samo "zarządzana" jak ich spawarki, tak samo jak ty tak samo nadzorowany jak ich spawacze. Tylko tak serio to kto to będzie sprawdzał czy spawarka, na której pracujesz jest wprowadzona do odpowiedniego rejestru urządzeń w ich firmie i są robione przeglądy? ;D Ostatecznie gdyby jednak się przyczepił to idź za flaszkę do jakiegoś znajomego elektryka i niech sprwdzi parametry (tak jak w DTR czy tam instrukcji są, prąd max, prąd min, napięcia, itp) wpisze je na jakiś wymyślony przez was protokół i podbije, że sprawdził. Artur, co do twojej wypowiedzi to zależy od robót i zakładu. Certyfikaty są wymagane, żeby wykonywać konstrukcje zgodnie z określonymi normami. Jeśli klient nie chce mieć takiego wykonastwa to żadnych certyfikatów nie trzeba, tylko to klient musi wiedzieć czy dany element podlega prawnie okreslonym regulacjom (mosty, konstrukcje budowlane, ciśnieniówka). Większe zakłady i klienci stosują normy na wykonywanie nawet jeśli nie muszą. Czemu? Bo łatwiej w umowie zapisać i później wymagać "wykonania konstrukcji zgodnie z normą XXXX" niż rozpisywać się na kilkadziesiąt stron na temat wymagań jakościowych itp ;) A co do pracodawców to różnie bywa. Dobra firma będzie pilnować uprawnień pracowników. Mniej sumienni lub oszczędni połowie załogi zrobią uprawnienia "do papierów" a resztę zatrudnią na czarno i klient nigdy się nie dowie kto to naprawdę spawał... :)

#12 weldek

weldek

    Weteran

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 950 postów

Napisano 04 styczeń 2013 - 13:56

no dzięki za odpowiedź. jeśli chodzi o gościa który to odemnie zamawia to o spawaniu ma ZEROWE pojęcie. dokładniej chodzi o to że on ma zamówienie na większą całość, w której konstrukcja jest tylko poniekąd szkieletem. w sumie jestem prawie pewien że nie zainteresuje się spawarką, ale zapytać nie szkodzi :)

#13 vegeta

vegeta

    Zaawansowany

  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 88 postów
  • Lokalizacjakatowice

Napisano 04 styczeń 2013 - 20:33

Jeśli prowadzisz działalność gospodarczą , każde elektronarzędzie : szlifierka,spawarka ,przedłużacze i.t.p musisz prowadzić zeszyt elektronarzędzi w którym masz wpis, że były przeprowadzane kontrole robisz raz na 3 miesiące lub co 6 miesięcy lub raz na rok ....W razie jakiegoś wypadku masz wpis , że były kontrolowane to wszystko zależy dla kogo wykonujesz usługi .. Każdy zakład ma swoje przepisy ...Ja takie kontrole muszę robić co 6 miesięcy i mam wszystkie wpisy . Ostatnio musiałem wysłać pismo do Urzędu Marszałkowskiego o ZARZĄDZANIU ODPADAMI powstałymi podczas demontażu , była izolacja z wełny mineralnej .A co do uprawnień klient ma prawo sprawdzić czy je posiadasz .... PO WYKONANIU PRAC SPISUJE SIĘ PROTOKÓŁ ZDAWCZO ODBIORCZY TAK JUŻ JEST NIESTETY ....POZDRAWIAM :))

#14 weldek

weldek

    Weteran

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 950 postów

Napisano 05 styczeń 2013 - 17:08

usługi wykonuję dla każdego kto zadzwoni i się zdecyduje. kontroli elektronarzędzi nie przeprowadzałem nigdy. muszę to przemyśleć. pozdrawiam




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych