Witam wszystkich otoz mam dylemat, zawsze gdzies tam ciaglo mnie do spawania czy to w pracy (budowlanka szeroko pojeta) gdzie pracowalem czy chwile bylem w niemczech, prace warsztatowe, spawanie konstrukcji stalowych, ciecie, szlifowanie, dodam ze papierow spawacza nigdy nie mialem, gdzies tam mi po glowie chodzilo wczesniej zebym zrobile ale zawsze cos bylo ze nie bylo kiedy, teraz mam czasu az nadstan, mysle ze do wiosny bym sie z papierami wyrobil, tylko tak, wczesniej spawalem mag 135, elektroda, bardziej interesuje mnie tig, nigdy tym nie spawalem, bede musial jakas dobra szkole wybrac i pewnie kupic tiga zeby w domu po prubowac, ale pierw zapisze sie na kurs bo nie chce sobie robic jakis nie potrzebnych nawykow jak nie wiem jak sie za tiga wziasc, teraz tak:
Mysle ze sie do wiosny z papierami wyrobie, chce pracowac jako spawacz w niemczech, niemiecki mam na poziomie b2, jestem singlem i teraz mam do was pytanie, w lipcu minelo mi 25 lat, czy nie jestem na to za stary? Pytanie moze i glupie albo ja mam jakies kompleksy, a tak na powaznie z zawodu jestem hydraulikiem i chce zostac zawodowym spawaczem, jak u was wygladala historia z tym? Kazdy zaczynal w wieku 18 lat?
Sory za tak dlugi tekst i za bledy ortograficzne.
Pozdrawiam!
Użytkownik Shokei edytował ten post 23 sierpień 2020 - 14:53