Witam,
Wykonuję wewnętrzne instalacje gazowe czarne rury 3/4" do 2". Niedawno zdecydowałem o przejściu z acetylenu na TIG i w tej technologii jestem nowicjuszem. I meeega problem z występowaniem porów/ bąblowaniem / gotowaniem się spawu. Ale co jest dziwne około pierwsze 20 połączeń wykonanych bez żadnego problemu wszystko szło świetnie. Ten fragment instalacji sprawdzony manometrem wysokiej klasy do instalacji gazowych zero wycieku.
Od wczoraj prawie przy każdej próbie wykonania spawu po wyspawaniu około 1/4 długości spawu rury 2" pojawiają się wspomniane bąble, pory i taka jakby szlaka. Ale co mnie najbardziej zastanawia cały czas rury są z tej samej dostawy, drut (spoiwo) cały czas ten sam, spawarka ta sama, nawet miejsce w którym spawam to samo (piszę to w kontekście przeciągów itp). Ustawienia spawarki te same co wcześniej dysza elektroda bez zmian. Spawy wyszlifowane ukosowane.
Pomyślałem, że to wina gazu wymieniłem butlę na nową i to samo bez zmian (oczywiście argon). Nie mam pojęcia co zrobić, Przejrzałem forum i google są różne teorie gaz, materiał spoiwo itp itd Ale tak jak wspomniałem co ciekawe wszystkie czynniki spawania są takie same jak przy 20 połączeniach wykonanych szczelnie i wyglądają wzorowo nic kompletnie nie zmieniałem oprócz gazu.
Cały czas mam nieodparte wrażenie, że to wina butli z argonem ale z drugiej strony dziwne mi się wydaje, żeby dwa razy pod rząd dostał niewłaściwą bulę (zanieczyszczoną) chociaż faktycznie dużo osób o tym wspomina.
Proszę o pomoc.