Jak pospawać korpus żeliwny
#1
Napisano 10 wrzesień 2019 - 12:41
#2
Napisano 11 wrzesień 2019 - 05:57
Żeliwo jest trudnym czasem nie możliwym tematem do pospawania, ponieważ jest nie jednorodne, do tego zawartość węgla też robi pod górkę. Raczej naprawia się rzeczy takie jak odlewy, nie narażone na duże naprężenia które mogą powstawać podczas strugania. Taki urok materiału.
Tutaj temat z ciekawymi wypowiedziami:
http://spawalnictwo....żeliwa#entry456
Mientras hay vida, hay esperanza.
Julio Verne
#3
Napisano 12 wrzesień 2019 - 07:04
Witam
Spawanie żeliwa rzeczywiście niesie ze sobą spore ryzyko powstania pęknięć. Nie jest to jednak temat nie do rozwiązania.
Z tego co widzę żeliwo będzie typu płatkowego (najczęściej używane i ze spawalnych typów stwarzające najwięcej problemów).
Kolejny etap to pozyskanie informacji czy materiał miał kontakt z olejami i smarami czy nie.
Zakładam że struga nikt nie konserwował w olejach i jedyne co widział to żywica z drewna:)
Do wyboru masz dwie technologie wykonania złącza na zimno i na gorąco. Zakładam , że nie masz podręcznego pieca gdzie nagrzejesz element do min.750 stopni:).
Zatem idziemy drogą regeneracji na zimno. Ponieważ żeliwo nie miało kontaktu z olejami, smarami, emulsjami wybieramy materiał typu Ni lub NiFe.
Różnice:
Ni- doskonale i głęboko zwilża materiał, wiąże węgiel a węgiel w niklu nie powoduje kruchości, niska temperatura spawania, wysokie powinowactwo do fosforu powoduje kruchość jeśli ten występuje.
NiFe - spoina o najwyższych parametrach wytrzymałościowych, ale nieco gorzej zwilża ścianki, nie jest taka miękka w obróbce jak nikiel czy Monel(NiCu)
Technologia wykonania złącza:
- należy wyciąć całe pęknięcie ( nie może zostać ani kawałek), sprawdzić penetrantem czy wszystko usunęliśmy.
- najlepiej żłobić
- na początku i końcu pęknięcia wykonać otwory wiertłem nr 4-5 aby uniemożliwić propagację pęknięcia.
- Wykonać spoiny sczepne na końcach pęknięcia i w środku.
- Spoiny sczepne i główne wykonać tak jak poniżej:
- elektroda fi2,5, natężenie jak najniższe np.60A
- spawać bez zakosów
- spoina o długości max 30mm
- natychmiast po zakończeniu spawania przekuć obijakiem z okrągłą końcówką całą spoinę (przyspawać kulkę z łożyska o średnicy np. 3mm) lub wykonać coś takiego z innego materiału. Przekuwanie doda naprężenia ściskające, które zniwelują powstałe podczas spawania naprężenia rozciągające.
- kolejny fragment spoiny wykonywać w momencie gdy gołą dłonią będziesz mógł dotknąć spawany element.
- Wykonywać tak każdy ścieg.
- Bardzo dokładnie usuwać żużel
- Szlifować dokładnie wejścia
- Wykonać wypukle lico i grań
- Zeszlifować na płasko lico i grań tak aby nie pozostały podtopienia. Podtopienie = karb. Karb = pęknięcie.
Wszystko wykonywać powoli, bez nerwów.
Tak wykonane złącze będzie trzymać. Otwory po wierceniu , oczywiście też zaspawać w momencie wykonywania spoin sczepnych.
Zasada jest prosta im mniej energii wprowadzisz tym lepsze złącze powstanie.
Powodzenia
#4
Napisano 14 wrzesień 2019 - 23:41
Witam
Spawanie żeliwa rzeczywiście niesie ze sobą spore ryzyko powstania pęknięć. Nie jest to jednak temat nie do rozwiązania.
Z tego co widzę żeliwo będzie typu płatkowego (najczęściej używane i ze spawalnych typów stwarzające najwięcej problemów).
Kolejny etap to pozyskanie informacji czy materiał miał kontakt z olejami i smarami czy nie.
Zakładam że struga nikt nie konserwował w olejach i jedyne co widział to żywica z drewna:)
Do wyboru masz dwie technologie wykonania złącza na zimno i na gorąco. Zakładam , że nie masz podręcznego pieca gdzie nagrzejesz element do min.750 stopni:).
Zatem idziemy drogą regeneracji na zimno. Ponieważ żeliwo nie miało kontaktu z olejami, smarami, emulsjami wybieramy materiał typu Ni lub NiFe.
Różnice:
Ni- doskonale i głęboko zwilża materiał, wiąże węgiel a węgiel w niklu nie powoduje kruchości, niska temperatura spawania, wysokie powinowactwo do fosforu powoduje kruchość jeśli ten występuje.
NiFe - spoina o najwyższych parametrach wytrzymałościowych, ale nieco gorzej zwilża ścianki, nie jest taka miękka w obróbce jak nikiel czy Monel(NiCu)
Technologia wykonania złącza:
- należy wyciąć całe pęknięcie ( nie może zostać ani kawałek), sprawdzić penetrantem czy wszystko usunęliśmy.
- najlepiej żłobić
- na początku i końcu pęknięcia wykonać otwory wiertłem nr 4-5 aby uniemożliwić propagację pęknięcia.
- Wykonać spoiny sczepne na końcach pęknięcia i w środku.
- Spoiny sczepne i główne wykonać tak jak poniżej:
- elektroda fi2,5, natężenie jak najniższe np.60A
- spawać bez zakosów
- spoina o długości max 30mm
- natychmiast po zakończeniu spawania przekuć obijakiem z okrągłą końcówką całą spoinę (przyspawać kulkę z łożyska o średnicy np. 3mm) lub wykonać coś takiego z innego materiału. Przekuwanie doda naprężenia ściskające, które zniwelują powstałe podczas spawania naprężenia rozciągające.
- kolejny fragment spoiny wykonywać w momencie gdy gołą dłonią będziesz mógł dotknąć spawany element.
- Wykonywać tak każdy ścieg.
- Bardzo dokładnie usuwać żużel
- Szlifować dokładnie wejścia
- Wykonać wypukle lico i grań
- Zeszlifować na płasko lico i grań tak aby nie pozostały podtopienia. Podtopienie = karb. Karb = pęknięcie.
Wszystko wykonywać powoli, bez nerwów.
Tak wykonane złącze będzie trzymać. Otwory po wierceniu , oczywiście też zaspawać w momencie wykonywania spoin sczepnych.
Zasada jest prosta im mniej energii wprowadzisz tym lepsze złącze powstanie.
Powodzenia
Za dużo się rozpisał Kolega pewnie rzucił to w kąt i tyle
#5
Napisano 04 październik 2019 - 08:48
szukam kogoś kto wykona taka operację za rozsądne pieniądze.Za dużo się rozpisał Kolega pewnie rzucił to w kąt i tyle
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych