Jestem tu nowy i serdecznie witam wszystkich Forumowiczów.
Zajmuję się renowacją zabytkowych samochodów. W jednym z aut skorodował zbiornik paliwa. Sito. Nie nadaje sie do żadnej reanimacji, z resztą jakiekolwiek próby podchodzenia do niego z "ogniem" niosa za sobą zbyt duże ryzyko więc nawet do tematu nie podchodzę.
Po długim poszukiwaniu oryginału, które zakończyło się fiaskiem z powodu ceny zbiornika, postanowiłem trochę porzeźbić i przerobić inny gotowy, nowy bak od Poloneza. Przy niewielkiej korekcie położenia króćca wlewu paliwa i zmodyfikowaniu mocowań wejdzie bez problemu.
Chodzi o dosłownie położenie króćca wlewu, który fabrycznie sterczy w górę pod kątem 45* do poziomu jak na obrazku poniżej.
Plan mam taki aby naciąć ten króciec od dołu w klin tak by po położeniu rury klin zszedł się na styk. Potem planuję zaspawać spoinę. No i tu pojawia się problem.
Czy można to zrobić MIGomatem..? Mój MIG to Bester 1801 Dual. Niestety ma skokową regulację prądu - 4 pozycje. Osłona CO2, Drut aktualnie 0,8mm ale mam dysze i mogę dać 0,6 albo 1,2mm.
Po ustnych konsultacjach z kilkoma osobami branży okazało się, że jedni mówią tak a inni że nie. Od technologa spawalnictwa z Politechniki Gdańskiej słyszę, że tylko TIG a znów ktoś z firmy która zajmuje się klimatyzacjami, chłodnicami i także zbiornikami samochodowymi zarzeka się że spokojnie MIG wystarczy i że oni tak robią i jest szczelne.
Nie jestem przekonany do MIG w tym temacie zważywszy na fakt, że benzyna jest wysoce dyspersyjna i potrafi wyciekać przez mikropory. Chcę to zrobić dobrze i oczywiście jak najtaniej a ponieważ ów majster od klimatyzacji za zespawanie MIGiem tego króćca zawołał prawie 200zł,- to pomyślałem że może dam radę sam. Pytanie tylko czy tę radę dam!?
Chodzi o szczelność takiej spoiny. Czy będzie ona szczelna. Czy mój sprzęt do tego się nada czy odpuścić i nie kombinować..?