Nie miałem nigdy styczności w piłą wolnobieżna, wiec proszę o poradę.
Piła będzie służyć do precyzyjnego przycinania rur i kolanek na potrzeby kolektorów wydechowych z nierdzewki.
Czasem trzeba będzie również przyciąć rurę po skosie, na tzw zejście / merge collector - i tutaj obawiam się ze piła wolnobieżna się nie sprawdzi.
W piłach wolnobieznych bardzo podoba mi się fakt ze praktycznie wszystkie maja precyzyjna regulacje kąta na głowicy, w taśmówkach głównie jest to regulacja na imadle.
Proszę o info co przemawia za taśmą a co za przecinarka ?
Wydaje mi się ze przecinarka tnie szybciej ale to jedynie poparte filmami z YT, jako ze nigdy z taka pila nie miałem do czynienia.
Przecinarka na bank używana, taśmówka również raczej w kierunku używanych markowych sprzętów.
Zdaje sobie sprawę, ze taśmówki typu maktek, bernardo, cormak itp są ogólno dostępne a wiec i eksploatacja będzie łatwiejsza - dostęp do części zamiennych.
Niestety z natury gardzę chińszczyzna, także nowa piła taśmowa produkcji JW. w ostateczności.
Użytkownik brtl edytował ten post 02 kwiecień 2019 - 15:34