Witam Państwa.
mówiąc krótko, mam problem z migającym światłem u sąsiadów ( u mnie zresztą też, ale to nie problem), gdy spawam.
Problem występuje przy spawarce Sherman dual mig 160, nawet na 1 stopniu prądu. doszły mnie informacje , że inwerter rozwiązuje problem, pożyczyłem więc spawarkę Magnum 200 inwerter na 230V. poprawa w zasadzie żadna ( nie zauważalna gołym okiem, jak migało tak miga). Po konsultacji z jednym sprzedawcą, zaproponował mi spawarkę TECNOMIG 250 400V 3 fazy (inwerter oczywiście) (chyba taka), cena ok 2200 zł.
Pytanie jakie macie doświadczenia z przejściem na 3 fazy - w kwestii mrugającego światła? Podkreślam, że nie zalezy mi na dużych prądach spawania ani jakiś wybitnych cyklach pracy. Przejście na 3 fazy podyktowane będzie jedynie kwestią migania światła.
Sprzęt do blacharki samochodowej i elementów typu brama, płot (profile do 3mm, okazjonalnie 4mm - bez spawów wytrzymałościowych itp.
Zabezpieczenie przed licznikowe 25 A, przydział mocy 14kW.
czy macie jakieś doświadczenia w tym temacie? czy ktoś kto posiada spawarkę na 3 fazy i dalej boryka się z problemem mrugania światła?
Zaznaczę, że światło mruga, nie przygasa, tylko zwyczajnie mruga/miga.
Będę wdzięczny za każdą pomoc.