Witajcie,
na wstępie chciałbym prosić o wyrozumiałość z powodu doświadczenia w tym zawodzie. Niedawno ukończyłem kurs spawacza TIG stalą nierdzewną, 3 tygodnie i od tygodnia pracuję, jako spawacz ślusarz ( bo nacinam elementy do spawania ) . Po tym kursie mam pustkę w głowie, moja wiedza teoretyczna / praktyczna jest zerowa.
W pracy mam problem nawet z heftowaniem słupka do podstawy ( 2mm ) na prądzie 115 A wypalam dziury, elektroda blisko styku, chwila zajarzenia to podgrzana podstawa oraz słupek, dłuższa - dziura, czasem się uda. Czy to wina spawarki? Poza tym w tej firmie całkiem inaczej spawa się, jak na kursie...Nie mam żadnej wiedzy i póki co robię takie pierdoły jak heftowanie i spawanie słupków, czy nacinanie spawaczom elementów ( ze względu na moje doświadczenie ) :/ Spawacze pracują z rysunkami technicznymi ( widać nie są skomplikowane , ale ja sam w życiu nie widziałem...ehh ) . Jestem trochę załamany z braku wiedzy, studia skończyłem, ale zupełnie nie ten kierunek. Może jakieś rady na początku, jakieś materiały, z rysunków technicznych? Może ktoś też ma ten problem i chciałby się udzielić w temacie. Pytam trochę spawaczy w pracy, podpowiedzą w kilku słowach i na koniec "sory nie mam czasu" - i w sumie też ich rozumiem...ale ja sam zostaje, jak palec
Sory za chaos w wypowiedzi.