Pospawasz to właściwie czymkolwiek czym potrafisz się obsłużyć, chociaż pytając się o technologie spawania oraz podając wymiary w cm to raczej chyba jednak mało co wiesz o spawaniu... cm to się posługuje na ogół stolarz...
Szczelność, szczelności nie równa, ponieważ możesz poglutować połączenie i farbą zachlapać i będzie się trzymać ale jak będziesz robił zbiornik na szczelność w którym będzie olej pracował to nie przejdzie, nawet spoina ładnie wyglądająca i pięknie rozlana może mieć wady, w tym drugim wypadku stosuje się penetranty i utrwalacze lub chociaż naftę...
Co do metody:
- raczej bym mocno się zastanowił nad TIG, jednak to wolna metoda i do tego jednak potrzebujesz lepszego sprzętu, ponieważ to jednak kawał spoiny a musisz wiedzieć że palnik w tanich TIGach jest chłodzony gazem osłonowym, czyli jeszcze do 95 A jest spoko ale później się nagrzewa i ciężko go utrzymać. Problem również masz z brudem - TIG zdecydowanie nie lubi zendry, rdzy no a jeśli trafi ci się ciulowy materiał to będzie ci materiał w cholere porował...
- półautomat byłby dosyć fajnym rozwiązaniem, jeśli umiesz go obsłużyć - fajnie jeśliby miał 4 rolki no i dłuższy uchwyt niż 2,5 metra (po to aby podpórki pospawać od środka i żeby nawet wygięty przewód uchwytu nadal podawał płynnie drut
- zapominasz również o zapomnianej oraz mocno niedocenianej metodzie jaką jest spawania elektrodą otuloną, owszem trudniejsza ale w przypadku jakiejś rozsądnej spawarki inwerterowej masz spoko spoinę, wygląd jak umiesz i postarasz się, może być całkiem okej. Do tego elektroda to ma do siebie że możesz ją w ręce wygiąć czy uciąć no i dzięki temu że uchwyt elektrody to przewód masz bardzo duże możliwości manewrowania (bez porównania do TIG a półautomat ma jednak duży palnik i nie można też zbyt mocno wygiąć bo drut nie będzie szedł), jeśli przyjdzie ci spawać w środku - owszem tu trzeba umieć spawać no i jest jeszcze żużel, który trzeba usunąć...
Jak umiesz to zrobisz którąkolwiek metodą, w sumie
Elektroda
+ najtaniej przy spawaniu jednostkowym
+ kupujesz spawarkę raz (są tanie w sumie) a następnie tylko elektrody,
+ łatwiejsze manewrowanie w ciasnych przestrzeniach
- żużel który należy czyścić
- większe umięjętności oraz wiedza, jak kończyć spoinę i zaczynać następną itd...
Półautomat
+ szybka metoda
- trzeba wydać więcej na starcie ponieważ dobrze żeby miała 4 rolki lub porządny napęd na dwie
- standardowy uchwyt 2 / 2.5 m może być za krótki do spawania poprzeczek w środku, chyba że będziemy na za każdym razem obracać aby pospawać od środka
TIG
Przerost formy nad treścią, przydała by się chłodnica i uchwyt chłodzony cieczą, w przypadku spawania nierdzewki miałoby to uzasadnienie techniczne ale spoina na czarnej TIG nie będzie tak ładna jak na nierdzewce - poza tym musisz oczyścić z zendry, rdzy a nawet jeśli to trafisz jakiś gatunek stali drugiego gatunku to może ci się gotować, porując w cholerę...
Co do spawarek, nie wiem - tych tematów nawet tu na forum jest tyle że można sobie wybrać, mnie w sumie one nie interesują, ja spawam tym czym mi dają, nie przywiązuję się do marek maszyn, metod itd...