Siema. Jestem w trakcie budowy stołu spawalniczego, ot amatorski stół dla amatora. Na blat chce wykorzystać dwa arkusze blachy 1m x 1m o grubości 8mm.
1. Najpierw trzeba te arkusze delikatnie naprostować bo nie są takie, jak być powinny. Myślałem, żeby zrobić to dużym młotem(położyć na dwóch kątownikach metalowych czy to drewnianych i ostukiwać od krawędzi w kierunku środka), jeśli się nie uda, w grę będą musiały wejść gazy, tlen-acetylen. Jeśli ktoś ma doświadczenie w tego typu pracach większe ode mnie niech coś doradzi, jak się zabrać za "klepanie" tych blach żeby im się nie pogorszyło?
2.Spawanie już naprostowanych blach. Mam zamiar zrobić to w taki sposób żeby ułożyć blachy na stole obok siebie z odstępem 2mm, połapać punktowo do stołu a dopiero później spawać je ze sobą. Boję się jednak, że pokrzywi się ten blat przy spawaniu, wtedy cała moja robota pójdzie w pizdu...
Poradźcie jak się do tego zabrać żeby nie spie#dolić.
Pozdro