Podpisalem umowe jako spawacz, pojechałem na Wv, okazalo sie ze robiłem dla jakiegos podwykonawcy na naprawie maszyn 50x30x15 metrów, obiecywali na umówie po 1800 e na miech plus kwatera i samochód słuzbowy. Przerobiłem 4 dni i w długa, jak sie okazało bajki dla dzieci, fakt był taki, ze za 40 h otrzymałem 149 e, tez slyszalem, ze maja druga robote na kontenerach, gdzie robi sie w deszcz na dworze naprawia kontenery po 10 sztuk na 12 godzin, taka norma i chujowo tez placa tam. teraz robie na konstrukcjach i zarabiam po 2300 e, za 151 h plus urlop.
p.s
pisze zeby ostrzec was, a nie po to zeby sie zalic. jak mi ktos nie wierzy to niech wali do nich, a potem, niech nie placze.