Pan, który pytał, ma takie pojęcie o spawaniu, że można bym mu właśnie wmówić, że "nie ma łuku".
I w firmie, taki gość zajmuje się 'tworzeniem listy zagrożeń'...
Nie chciałbym pracować w takiej firmie, która tak poważne pytania powierza ignorantom, którzy w życiu spawarki nie widzieli, nie mówiąc już o spawaniu.
Albo mieć takiego przełożonego. A gość mógłby się przynajmniej nie ośmieszać takimi pytaniami, tylko wpisać w google - jest dziesiątki łatwo dostępnych opracowań nt. zagrożeń podczas spawania, pisanych przez naukowców.
Tylko tyle, i aż tyle, a nie żadna "typowo polsko-chrześcijańska życzliwość".