Witam.
Chciałbym zacząć spawać TIGiem tylko nie wiem co zrobić i od czego zacząć.. mam uprawnienia na MAGa, elektrodę i acetylenowo-tlenowe. W pracy od trzech lat spawam magiem i gazowo, z elektrody korzystam raczej w domu do drobnych napraw itp. W pracy raczej nie będzie możliwości spawać TIGiem ale chciałbym się nauczyć dla siebie samego, by iść do przodu i się rozwijać.
Jako że w pracy raczej tigiem spawać nie będę, to zastanawiam się czy warto pójść na kursy czy może lepiej kupić sobie tiga i uczyć się samemu w domu.
Sam tig jak wiadomo jest bardzo podobny jednak do spawania gazowego - chyba nie muszę opisywać na czym polegają podobieństwa (tworzenie i utrzymywanie jeziorka, "ręczne" dodawanie drutu) - więc no mniej więcej wiem o co chodzi, dodatkowo w internecie jest pełno poradników co i jak spawać więc myślę, że nie miałbym z tym większych problemów.
Więc w sumie mój dylemat polega na tym czy wydać te 6-7tyś. na pełnego tiga, czy może lepiej kupić jakiś sprzęt do 3tyś i samemu się uczyć.
Jak wy zaczynaliście swoją przygodę z tigiem?