Dotychczas było tak, że lekarz medycyny pracy wystawiał zaświadczenie i na tym się kończyło - koszt 70 złotych. Jednak jak to bywa co kraj, to obyczaj, co człowiek, to zwyczaj. Miałem kiedyś taki przypadek, że lekarz medycyny pracy skierował chłopaków do: laryngologa, okulisty, neurologa i na badanie spirometryczne - koszt 350 złotych. Trzeba jasno podkreślić, że kurs spawania, to nie to samo, co badania stanowiskowe dla spawacza. Idź, albo zadzwoń do pierwszego lepszego lekarza medycyny pracy i Ci wszystko wyjaśni, tylko zaznacz, że chodzi o uczestnictwo w kursie spawacza. Trochę się dziwię, bo takie informacje powinien mieć pracownik PUP-u, a jak nie ma, wówczas powinien takowych zasięgnąć