no jak ustawisz na DN 70 i scianke 2 mm to wystartujesz na probkach spowrotem do szatni
za szeroka spoina wizualnie nie jest najgorzej przetopy tez wygladaja spoko.....musisz na mniejszym pradzie to jechac i przede wszystkim ....primo..zaznaczam primo...z drutem!! scianki bez drutu potrafia padac po 3 miesiacach a z drutem daja rade rok...kiedys jechali tak na latwizne teraz juz prawie nigdzie tego nie spotkasz....drut fi 1,2 praktycznie zawsze ...blacha 3 to szczerze tez nie wiem czy bys ujechal na 95 amper na poczatek ....trojki sa najgorsze do spawania (bynajmiej dla mnie) i spawam zawsze na 2 razy ....legendy opowiadaja o takich co na raz ale ja robie sobie fazke biore na styk bez szpary i jade przetop i lico...z tego co pamietam na raz jest dozwolone do scianki 2.6 lub 2.8.....cholera juz tesknie powoli za tym spawaniem taki dlugi zastoj i mnie ciagnie na maksa...ale cos licho u mnie w regionie z firmami gdzie spawaja rury :/
p.s. co do spawania polowy rury to zaczynasz na maksa na dole nawet troche na tylnej polowce w momencie wstawania opierasz dyszke mocniej i tak trzymasz srodek ciezkosci ...pare prob i nie bedzie ci calkowicie robilo roznicy....problem z tymi jebanymi polowkami jest taki ze wyspawasz 20 stykow tak samo i wszystkie beda proste a jeden moze rzucic dlatego tez czasami sie zdarza ze chca w cwiartkach po przekatnej.....sam nie wiem czemu tak sie dzieje skoro od razu przeskakujesz i spawasz drugie pol na goraco no ale sie zdarza
Użytkownik Schweisser edytował ten post 13 grudzień 2016 - 17:48