Witajcie,
chciałbym się dowiedzieć czy na moim poziomie warto inwestować dalsze pieniądze na kształcenie się. Chodzi oczywiście o kolejne certyfikaty NDT - w chwili obecnej posiadam certyfikaty z badań wizualnych (VT2) oraz magnetyczono-proszkowych (MT2). Jednostką certyfikującą był Instytut Spawalnictwa z siedzibą w Gliwicach.
Przechodząc do meritum zastanawiam się czy warto inwestować w kolejne kursy mam tu na myśli kurs RT2 lub UT2 - chciałbym zdobyć taki certyfikat, ponieważ uważam że da mi to przepustkę do lepszych zarobków. Pytanie co wybrać i czy rzeczywiście polepszy to dużo moją sytuację na rynku pracy? Jeśli robić ten certyfikat to lepiej w tej samej jednostce czy zmiana jej nie zrobi różnicy? (pytam ze względu na różną długość kursu w poszczególnych instytucjach)
Obecnie moje wynagrodzenie wynosi 2200 zł netto pomimo ukończonych studiów (mechanika i budowa maszyn specjalność spawalnictwo), przyjmując obecną pracę nie sugerowałem się zarobkami lecz zdobywaniem doświadczenia - jest to moja pierwsza praca(we wrześniu minie rok), a bez doświadczenia nie oferują większych stawek... przynajmniej w moim mieście - Szczecinie.
Myślę jednak że przyszedł już czas na kolejny skok do przodu i chciałbym coś ruszyć, ale nie wiem z której strony będzie to najbardziej efektywne.
Pozdrawiam Was wszystkich i czekam na Wasze opinie.