Skocz do zawartości


Zdjęcie

Szanowny Adminie moze jakis zlot?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
27 odpowiedzi w tym temacie

#1 Schweisser

Schweisser

    Weteran

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 632 postów

Napisano 23 kwiecień 2015 - 19:16

kazde forum ma cos takiego tylko ciekawie jak tu by mialo wygladac bysmy siedzieli na spawarkach ? :D mzoe ktos ma jakies pomysly ?



#2 PanJacek

PanJacek

    Weteran

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 865 postów

Napisano 23 kwiecień 2015 - 19:41

Ta, nad Atlantyk, popuszczamy kaczki w atomowe okręty podwodne bo bazę trzeba modernizować coby misie nieba tak na bezczela nie zasłaniały.



#3 prezesAdammm

prezesAdammm

    Weteran

  • Zablokowany
  • PipPipPipPip
  • 372 postów
  • LokalizacjaNorwegia (obecnie), okolice Wrocławia (oryginalnie)

Napisano 23 kwiecień 2015 - 20:08

@Schweisser ciekawy temacik, takie spotkanie branżowe w celu wymiany doświadczeń... no ale:

 

- admin w przeciwieństwie do forum takiego kowalskiego czy nie wiem pasjonatom syren czy starych motocykli jest pracownikiem etatowym, jego praca polega na zarządzaniu forum i całą resztą ukrytego pod nazwą spawalnictwa... wątpię czy Admini mają jakiekolwiek lub mieli jakikolwiek kontakt fizyczny ze spawarką, no pociągnęli z metr lagi... z resztą muszą zakomunikować temat górze, a wiadomo... Góra zrobi coś co będzie uważała za przynoszące zysk...

 

- na zlotach są jakieś pokazy praktyczne, no rozumiem kucie w tłumie gapiów, no ale spawanie??? Jak to widzisz??? Targi + jakaś dodatkowa impreza to też nierozwiązanie, mało kto będzie chciał ryzykować... wiadomo że sporo spawaczy ma swój charakterek a po alkoholu... no wiadomo, jak wygląda impreza integracyjna, nawet prezesAdammm w takim momencie nie odmówi, chociaż on na trzeźwo bardziej rozrabia niż po pijaku, chociaż parę co mnie poznało w pewnym sensie, wie że ja jestem tylko pozytywnie zakręcony a nie świr... a są tacy co to nie oni... ja mam luźny stosunek to życia...

 

- kwestia kto jest spawaczem a kto nie... dylemat wielki czy spawaczem tylko osoba po szkole czy może również po kursach, zawsze jest zgrzyt w tym kierunku, ja mam na to wyj...ne bo twierdzę że jestem zwykłym (albo nie zwykły, a ku...wa nie???) stapiaczem drutu... to nic - no a amatorzy??? o sz... to już nie do przetrawienia przez tych po szkole i po kursach...

 

- jeśli to by miało sens to musiałbyś znaleźć kilku spawaczy którzy by chcieli pokazać młodemu jakieś knify i inne sztuczki, ty weź znajdź mi takich??? Gatunek prawie wymarły, mało który chce ci pomóc, z resztą wiem po sobie, bo pomagałem kilku (no jednak coś mi się jakiegoś doświadczenia uzbierało) i nawet pocałuj mnie w d... nie powiedzieli a o podziękowaniu nie wspomnę...

 

 - kwestia miejsca... no bo coś ala ośrodków z jakąś produkcją większych może jest kilka i raczej na krańcach Polski...

 

Nie zmienia to faktu że z chęcią bym się spotkał i pogadał przy kufelku "bezalkoholowego" z osobami z forum nawet z tymi z którymi szliśmy na noże wymieniając swoje poglądy na różne poglądy...

 

Tylko czy my jako środowisko spawalnicze nie jesteśmy strasznie podzieleni, skonfliktowani i każdy wie swoje???

 

Wiem może prezes ma swoje za kołnierzem ale pogadać z nim czasem i sensownie można... tylko??? że trzeba chcieć się zabrać...



#4 Admin

Admin

    Weteran

  • Administrator
  • 119 postów

Napisano 23 kwiecień 2015 - 22:38

Dzień dobry

 

Przyznaję, że pomysł mnie zaskoczył.

 

Najpierw wyjaśnię może jak to jest z tymi adminami na forum.

Teoretycznie był Admin1 = Maciej, Admin2 = Jacek, Admin3 = Anna.

Admini to są studenci. W praktyce po paru latach Admin1 już nie występuje, Admin3 czasami coś zadziała.

Admin2 Jacek jest stale aktywny, z tym, że ja często korzystam z jego konta i piszę już standardowo jako Admin2 Jacek.

W sumie to nie ma znaczenia, bo 90% korespondencji to jest przypominanie o regulaminie i nie ważne kto pisze.

 

Jacek raczej nie uczestniczyłby w zlocie. Nie specjalnie ma związek ze spawalnictwem - pomijam kwestię przeczytania całego forum.

Co do mnie, to wykształcenie: Zawodówka, Monter mechanicznych urządzeń energetycznych (czyli monter) w PEnPW Energomontaż Chorzów; potem technikum i politechnika nie związane tematycznie...

Pracowałem w elektrowniach chwilę i wiem o co chodzi w spawaniu i montażu w energetyce ale spawaczem nie jestem.

 

Co do zlotu.
Pierwsza kwestia to termin. Jak to dobrać skoro nawet aktywni użytkownicy często piszą z zagranicy.

Druga sprawa to formuła zlotu. Można by to zorganizować jako wypad na piwo albo jako poważną imprezę.

Generalnie jestem za, jednak w tej chwili, po 10 minutach namysłu jeszcze nie mam klarownej wizji takiego wydarzenia.

 

Pozdrawiam

 

Paweł

założyciel forum



#5 Artur

Artur

    Weteran

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 233 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 24 kwiecień 2015 - 06:05

Pomysł Kolegi @Schweisera popieram.

Należałoby to tylko jakoś ogarnąć -np jakaś hala namiotowa (bo przecież to piwo trzeba jednak gdzieś wypić...)  

Znaleźć jakieś chętne firmy produkujące czy handlujące sprzętem spawalniczym którym w zmian za możliwość pokazania, no i wypromowania swoich produktów czy usług na owym zlocie zasugerować by można było zasponsorowanie całej imprezy

No i jakaś promocja w mediach,bo na reklamie też się zarabia...

 

Spotkali by się wyjadacze,i adepci "sztuki" spawalniczej, powymieniali by swoje doświadczenia,pozdradzali swoje "knify"... A i młodzi stażem też pewnie by się czegoś pożytecznego dowiedzieli...

 

Można by było też obmyśleć i obgadać jakieś formy nacisku na pracodawców,by w końcu zaczęli nas szanować,i płacić GODNE pieniądze za naszą ciężką,szkodliwą dla zdrowia,i niebezpieczną pracę... (uzgodnić jakąś "zmowę cenową", "że nie schodzimy poniżej jakiejś tam kwoty"...

 

No i z monterami też by można było pogadać o sposobie przygotowania złącz do spawania -bo często spotykam się z poglądem -"że szczelina pirzez którą nie przeleci spawacz w przyłbicy i z "migomatem" to "spokojnie da się zaspawać" :) 

 

Z pozdrowieniami dla szanownej Ferajny "po faji" ,oraz Adminów naszego forum

-obok podpisany. 



#6 Marcin22

Marcin22

    Weteran

  • Zablokowany
  • PipPipPipPip
  • 344 postów

Napisano 24 kwiecień 2015 - 08:31

na targach spawalniczych , a pozniej do BARUUUUUUUUUUUUUUUUUUUU  poszliii



#7 Schweisser

Schweisser

    Weteran

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 632 postów

Napisano 25 kwiecień 2015 - 00:14

kolega marcin dal jakis donbry pomysl....w zasadzie prawda jest taka ze masa osob korzysta z tego forum i nie koniecznie udzielajacych sie ....takze nie wiadomo czy to by bylo 5 osob czy 50..druga kwestia vzy na takiej imprezie chcemy cos robic wspolnego ze spawaniem czy tylko romozwy i chcemy sie czegos napic powymieniac pogaldy i nie widziec maszyny na oczy ;)..fakt jest wiele osob tu sie klocilo wymienialo poglady ale jednak zawsze dochodzili praktycznie do porozumienia a nie jeden problem wspolnie dalo sie rozwiazac.....wedlug mnie nie trafilo do konca na biednych(ale tez na pewno nie bogatych) bardziej kwestia urlopu..zalozyc osobny tymat kto sie pisze ..moze jakies wpisowe zaznaczyc oznaczone jakas karta i bedzie jasne jak ktos wplaci i nie przyjedzie to pal licho jego sprawa a jak juz bedzie gotowka to wynajecie takiego nawet namiotu to moment...jak  ktos ma inne pomysly to zapraszam..200 postow 5 kklotni kilka spoin..to jakos przeciez tez laczy ludzi;)



#8 prezesAdammm

prezesAdammm

    Weteran

  • Zablokowany
  • PipPipPipPip
  • 372 postów
  • LokalizacjaNorwegia (obecnie), okolice Wrocławia (oryginalnie)

Napisano 25 kwiecień 2015 - 20:36

No pewnie bym się na coś takiego pisał, no ale że nadal nie mam prawka i czasu na ogarnięcie tego tematu to jestem totalnie nie mobilny, do tego ja właściwie mieszkam w Norwegii, w najbliższym czasie będę szukał mieszkania do wynajęcia, bo czas powoli wynieść się z motelu... no w robocie mnie naciskają... coś chyba dłużej tu zabawię...

 

Do PL, to ja przyjadę wyłącznie na urlop ok. 10 lipca na trzy tygodnie, żeby jakieś małe remonciki na chacie zrobić i nie tylko, to dalej niż Wrocław... nie dałbym rady dojechać...

 

Po prostu mam strasznie napięty grafik... a bilety drogo wychodzą z NO... :(  te 10 dni koło Wielkanocy były totalnie zwariowane... a w Niedzielę wielkanocną wróciłem do NO...



#9 Schweisser

Schweisser

    Weteran

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 632 postów

Napisano 26 kwiecień 2015 - 08:22

tez mieszkam w hotelach...place wieksze pieniadze niz za kawalerke z garazem ...ale rzucaja mnie tu po calym kraju jak gnoj po polu  i nie moge nic wynajac bo to beda podwojne koszta:/.....no nie wiem moze admin cos wymysli ja tez przyjezdzam na lipiec bo za sumem nad wisle jeszcze chce sie wybrac...pzdr



#10 PanJacek

PanJacek

    Weteran

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 865 postów

Napisano 26 kwiecień 2015 - 08:36

Diaspora Polaków - za rok w Kruszwicy?

 

Żydzi się przez dwa tysiące lat żegnali "za rok w Jerozolimie" zanim wpadli na to, że trzeba własny kraj odzyskać zbrojnie.

 

 

Na spacer to nad Atlantyk mam...



#11 prezesAdammm

prezesAdammm

    Weteran

  • Zablokowany
  • PipPipPipPip
  • 372 postów
  • LokalizacjaNorwegia (obecnie), okolice Wrocławia (oryginalnie)

Napisano 26 kwiecień 2015 - 10:24

Diaspora Polaków - za rok w Kruszwicy?

 

Żydzi się przez dwa tysiące lat żegnali "za rok w Jerozolimie" zanim wpadli na to, że trzeba własny kraj odzyskać zbrojnie.

 

 

Na spacer to nad Atlantyk mam...

 

No nie wiem co miał na myśli @PanJacek, to może zaproponujemy coś na wzór kółka różańcowego czy coś???

 

Cholernia nie jestem dobry w te religijne klocki, jednak ateistą w sumie jestem...

 

Ja bym się spotkał po to żeby pogadać przy browarku lub wódeczce, no ale jeśli mamy pacierz klepać przed imprezą czy modlić się jak muzułmanie klęcząc w odpowiednim kierunku, to ja się nie widzę w takiej integracji... :P



#12 PanJacek

PanJacek

    Weteran

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 865 postów

Napisano 26 kwiecień 2015 - 10:41

A masz się gdzie spotkać jak tu żadne swojego miejsca nie ma i po świecie się włóczy?

Czego nie zrozumiałeś? Że żadne miejsce nam blisko i żadne nasze?

 

Przemysł ciężki służy wytwarzaniu broni, broń służy projekcji siły na sąsiadów, żeby w naszym garze nie mieszali i swojej miski pilnowali.

Nie bez powodu nam przemysł rozwalono a inżynierów rozgoniono na cztery wiatry.

 

Gdzie chcesz tę wódkę pić? W Bergen? Może w Lądku?

W Berlinie? Gdzie nam najbliżej?



#13 prezesAdammm

prezesAdammm

    Weteran

  • Zablokowany
  • PipPipPipPip
  • 372 postów
  • LokalizacjaNorwegia (obecnie), okolice Wrocławia (oryginalnie)

Napisano 26 kwiecień 2015 - 11:21

Tak, ja mam swoje miejsca, w Polsce oraz już w Norwegii...

 

Tak, Bergen, Berlin czy Lądek chyba że o zdrój chodzi, są dla mnie OK... w 1,5 dnia ogarnę to jest dla mnie całkiem znośna lokalizacja...

 

Nie rozumiem również problemu, bo dla mnie tego problemu nie ma... nie po to się przekwalifikowałem na spawacza żeby zarabiać super kasę, nie dlatego że mi kazano czy że to jest super trendy cool i powiedział to nasz były premier...

 

Zrobiłem uprawnienia ponieważ lubię tą robotę, czyli aby móc się realizować muszę robić ciekawe rzeczy a to wymaga częstego zmiana otoczenia oraz wyjazdów zagranicznych... przecież większość osób musi sobie zdawać sprawę że ten zawód jest specyficzny, sporo pracy się robi na kontraktach, jeden się kończy to trzeba szukać innego zajęcia... no a co są co łudzili się że spędzą całą karierę w jednej firmie, to było kiedyś...

 

Ja właśnie liczyłem na eskapady zagraniczne... nadal żałuję że nie udało mi się zdobyć pracy w Chinach, RPA czy coś było jeszcze z Irakiem i Grenlandią w tle... wiadomo że ma się takie a nie inne uprawnienia i doświadczenie... no bywa...

 

A podróże, no cóż 25 godzin do Czech, 22 do Norwegii, 15 godzin na pięciu lotniskach w drodze do domu na święta, reszta to w promocji była... i co z tego...???

 

Fajnie móc się spotkać, nie każdy uważa że spawanie to wyłącznie sposób na zarabianie kasy, no może dla małego procentu (m.in.) jest to fajna przygoda życiowa... ja wybrałem ten wybór już świadomie a nie jak szkołę średnią, ja mogłem się realizować w innych zawodach, mieć w miarę normalne życie... a tak realizuję się w tym co lubię robić, spawam, nap...lam zdjęć jak szalony, bo lubię zwiedzać i włóczyć się bez sensu...

 

Czy mam swoje miejsce czy też nie mam.... mam ulubiony cytat, fakt po angielsku ale wujek Google i ciotka tłumacz poradzi jak ktoś nie kuma angielskiego:

 

"Never make your home in a place.
Make a home for yourself inside your own head.
You'll find what you need to furnish it - memory, friends you can trust, love of learning, and other such things.
That way it will go with you wherever you journey...
Tad Williams"

 

No i nadal uważam warto się spotykać, można również spotkać ciekawych ludzi...



#14 PanJacek

PanJacek

    Weteran

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 865 postów

Napisano 26 kwiecień 2015 - 11:33

Nieźle lemingom głowy wyprano - zostań spawaczem i zwiedzaj świat.

Wszak marzeniem milionów ludzi było opuszczenie swoich siedlisk, swoich społeczności, zamiana swoich fabryk i knajp gdzie się co wieczór spotykali w gruzy i... poznanie świata...

Życiowe przygody...

Specyfika zawodu...

Szukać zajęcia jak się kontrakt skończy...

 

Co za hasła. Bardzo dobrze głowy wyprane.

 

 

To po to przodkowie z trybu koczowniczego na osiadłe rolnictwo się przestawili, aby teraz lemingi się po świecie musiały z radością włóczyć.

 

 

40 lat temu spawacze się znali, pracowali altami w jednym miejscu, nie musieli organizować zlotów z całego kontynentu.

 

 

Jak już będziesz miał dom w głowie (w wyobraźni) to sobie tam wstaw spawarkę, stół i coś pospawaj.

 

A jak się Norkom znudzi i popędzą bo Ty nie jeden z nich to gdzie się będziesz tułał?

 

"go on home british soldier go on home!

dont you have a fuckin home of Your own?"

IRA song


Użytkownik PanJacek edytował ten post 26 kwiecień 2015 - 11:34


#15 prezesAdammm

prezesAdammm

    Weteran

  • Zablokowany
  • PipPipPipPip
  • 372 postów
  • LokalizacjaNorwegia (obecnie), okolice Wrocławia (oryginalnie)

Napisano 26 kwiecień 2015 - 12:11

No tak... jestem lemingiem, zostań spawaczem i zwiedzaj świat...

 

@PanJacek...

 

Jakbyś przejrzał moje stare wpisy, byś może zauważył że ja się nie do końca określam jako spawacz raczej stapiacz drutu jakby co oraz zawsze podkreślałem że zawód spawacza jest tylko jedną z profesji którą się zajmuję, podkreślmy nie jedyną... nie zmienia to faktu że lubię podróżować i robił bym to w innych zawodowych okolicznościach jakbym tylko mógł...

 

No wiem mógłbym być jak ten żuczek gnojarz i pchać tą kulkę z łajnem, przed siebie - przez całe życie, no ale jestem człowiekiem i są w tym gatunku jednostki ciekawskie, szukające czegoś więcej, jeśli by tego nie było to nigdy byśmy z tych drzew nie zeszli... nie było by ognia, koła czy podróży w kosmos...

 

Każdy ma swój patent na życie, jednemu wystarczy wstać, zjeść - pójść do pracy, wrócić - browarka łyknąć, ten teges z żonką no i spanie bo jutro do pracy, a w niedziele do kościoła... jego sprawa... nie mnie oceniać...

 

Ja mam swoje życie... pewnie i jestem tym lemingiem, ale za to szczęśliwym lemingiem a nie jak widzę po tekstach sfrustrowaną - zmęczoną życiem osobą...

 

A jak mnie Norki nie będą chciały??? No to poszukam po prostu innej pracy nawet w innym zawodzie, tak jak zawsze robiłem, czyli akurat nic nowego, naturalna kolej rzeczy.... nawet w tych Czechach... wiesz ja tam mówię w kilku językach... i wcale nie muszę być spawaczem.... a wróciłem po rocznej przerwie do zawodu... ponownie w zawodzie jestem od 7 miesięcy... w tym trzy spędziłem w Norwegii...

 

Cytat:

„Nie chcę być rozsądny i logiczny. Nie znoszę tego! Chcę się wyrwać na wolność, chcę cieszyć się życiem. Chcę coś robić,a nie przesiadywać w kawiarni i przez cały dzień mleć ozorem. Jezu, nie jesteśmy bez wad, ale mamy przynajmniej entuzjazm. Lepiej popełniać błędy, niż nic nie robić.” - Henry Miller


Użytkownik prezesAdammm edytował ten post 26 kwiecień 2015 - 12:12


#16 PanJacek

PanJacek

    Weteran

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 865 postów

Napisano 26 kwiecień 2015 - 12:21

Przejdź się w Oslo wkoło dworca, tam jest cała masa szczęśliwych, tylko dopa im trzeba do szczęścia.

Ich celem właśnie jest szczęście.

 

Pomieszkasz w Norkowie, będziesz miał tam dzieci, dom, dodatkowy krzyżyk an karku... wrócimy do tematu frustracji i szczęścia :D

 

 

Zauważ że nie padła tu ani jedna wypowiedź - "jestem właścicielem stoczni w Polsce, chętnie zorganizuję imprezę dla spawaczy".

Podpowiem Ci że w Szwecji organizuje to Air Liquid ze Speedglasem i Esabem. Bo to ich własne i sami sobie robią. I mają gdzie i nie muszą się włóczyć.


Użytkownik PanJacek edytował ten post 26 kwiecień 2015 - 12:23


#17 prezesAdammm

prezesAdammm

    Weteran

  • Zablokowany
  • PipPipPipPip
  • 372 postów
  • LokalizacjaNorwegia (obecnie), okolice Wrocławia (oryginalnie)

Napisano 26 kwiecień 2015 - 12:48

ech.... @PanJacek... nie mam nic wspólnego z Oslo i nie mam mieć zamiaru... z resztą dla mnie ta Norwegia, to taki paradoks dziejowy, kasy niby tu sporo ale sporo tu również narkomanów a ichniejszym sposobem na życie jest to granie na Playstations a nie pójście z kolegami na dżamprezkę...

 

No ale nie widzę sensu w ciągnięciu dalszej dyskusji, skwituję to tylko tym:

 

"Człowiek rozsądny dostosowuje się do świata. Człowiek nierozsądny usiłuje dostosować świat do siebie. Dlatego wszelki postęp dokonuje się dzięki ludziom nierozsądnym" G. B. Shaw

 

I tyle w temacie...

 

Nie zgodzę się w temacie organizacji czegokolwiek, proszę o to całkiem dobrze się ma zlot kowali w Swołowie, w tym roku w sierpniu - no fakt troszkę pod patronatem Muzeum ale nie idzie za nimi jakakolwiek duża firma, a w przeciwieństwie do spawania, nawet właściwie nie ma kursów czy szkół, jak się im udaje, nawet Krystyny mają swój Zjazd, a nie są jakąś grupą zawodową, trzeba tylko chcieć... popracować nad pomysłem i może jakoś takoś... jest wiele różnych imprez tematycznych zlotów od rycerzy po Castle Party w gotyckich klimatach w Bolkowie... czyli im się jakoś udaje...



#18 Schweisser

Schweisser

    Weteran

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 632 postów

Napisano 26 kwiecień 2015 - 13:04

chyba troche wam z tematu zeszlo globtroterzy...mam nadzieje ze wymyslicie cos w polsce:D



#19 PanJacek

PanJacek

    Weteran

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 865 postów

Napisano 26 kwiecień 2015 - 14:19

Schweiser... ale tam to kowalstwo, mirabelki, ani tam myśliwców, ani rakiet, ani łodzi podwodnych, ani okrętów nie robią, na co komu tam spawacze?

 

 

 

 

 

"Człowiek rozsądny dostosowuje się do świata. Człowiek nierozsądny usiłuje dostosować świat do siebie. Dlatego wszelki postęp dokonuje się dzięki ludziom nierozsądnym" G. B. Shaw

Bzdura.

Jak rzeka płynie w złą stronę to Rosjanie niukami zmuszają taką by płynęła w drugą. Jak Chińczykom brakuje prądu to stawiają tamę i dostosowują świat do swoich potrzeb. Jak na Alasce jest ropa to Amerykanie natychmiast kasują park narodowy.

 

A Polacy chronią żabki i motylki oraz normy emisji aby przypadkiem czegoś nie wyprodukować. Węgiel importują do kraju na węglu postawiony...

 

 

W kwestii Bolkowa...

Mam jeszcze kilak kolczug i mieczy, ale z czegoś muszę żyć. Im bliżej Polski tym gorsze skwarki w kaszy, a czasem i miski na czas nie dają.

 

 

W temacie zlotu ponawiam pytanie:

Kto z nas ma halę, plac, teren na którym może zorganizować imprezę, kto ma jakąkolwiek własność? Cokolwiek swojego?

Bo od mienia zaczyna się organizowanie...


Użytkownik PanJacek edytował ten post 26 kwiecień 2015 - 14:19


#20 Schweisser

Schweisser

    Weteran

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 632 postów

Napisano 26 kwiecień 2015 - 21:09

wlasciwie mysle ze serwis moze cos wymysli ma kontakty a z tego moglbay wyjsc fajan impreza nawet i moze jakies targi czy cos ..oraz autoreklama a masa osob przeciez przeglada to forum...troche wiecej zaangazowania ze strony admina moze ;)






Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych