Skocz do zawartości


Zdjęcie

Spawanie blachy karoseryjnej


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
11 odpowiedzi w tym temacie

#1 Kwasiu

Kwasiu

    Nowicjusz

  • Użytkownik
  • Pip
  • 4 postów

Napisano 14 marzec 2015 - 18:45

Witam, na początku chciałbym się przywitać bo to mój pierwszy post.

Na imię mi Daniel, spawam TIGiem zarówno DC jak i AC, elektrodą otuloną też sobie jakos radzę ;)

 

Ale wracając do tematu, jako, że TIGa nie mam pod ręką a w domu rozgrzebałęm sobie auto to kupiłem sobie półautomacik do takich garażowych prac i włąśnie, zeby sobie łatki w aucie wspawać. Dokładnie jest to Magnum 190.

 

Z spawaniem MAGiem nie miałęm wcześniej doczynienia. O ile spawanie rur czy tam profili idzie mi w miarę ok o tyle jak dziś siadłem sobie i próbowałem sospawać dwie dlachy 1mm to już było ciężko :/

Oczywiście chciałem spawać punktowo i zagęszczać punkty po prostu. Na samej blasze papawują się ładne punkciki, gdy już chcę punktowo dwie blachy złączyć to już jest koszmar. Gdy daje je doczołowo, bez żadnej szczeliny to jeszcze może coś bym urzeźbił ale gdy zostawiam sobie szczelinkę, nie większą niż 1mm, taką jaka docelowo będzie zostawiana przy wspawywaniu łat, to już jest kompletna masakra :/

 

Albo drut wpada mi poprostu między blachy, a to dziura się momentalnie wypali. Jak już się jakoś tam pospawa to przetop jest tylko do jednej z blach a na drugą jest tylko nalane...

 

Udało mi sie tylko kilka punktów zrobic ok a z 20 blaszek próbowałem pospawać jak nie więcej.

 

Co może być przyczyną?? Jak mówiłem spawam głównie TIGiem i nawet nie wiem jak to ugryźć. Oglądałem trochę filmów na YT ale nie sposób tam wypadrzeć nic poza tym, że ktoś przykłada palnik, wciska spust na chwilkę i ma piękny punktowy spaw :/

 

Dodam, że spawam drutem 0.8, prąd na skali ustawiony prawie na najmniejszy a drut w granicach 3-4 na skali. /ale próbowałem różnych ustawiem i lepszych efektów nie uzyskałem.

 

Pozdrawiam Daniel



#2 Developers

Developers

    Weteran

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 819 postów
  • LokalizacjaMój świat....Moje kredki....

Napisano 14 marzec 2015 - 19:13

do takich rzeczy lepiej by się Tb przydał drut z 0,6 im mniejszy tym potrzebuje mniejszej temperatury prądu aby się stopić, przykleić. Wtedy nie po wypala tb dziur, karoserii w samochodzie sie nie spawa tylko przeważnie punktowo i tyle... Bo im więcej ciepła tym większy rak :D 

Migomat masz pod siłę czy po prostu pod 230 ? Pod 230 to chyba nawet i se z drutem 0,6 nie poradzi... 



#3 PanJacek

PanJacek

    Weteran

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 865 postów

Napisano 14 marzec 2015 - 19:14

Blach samochodowych nie łączy się spawaniem od dosyć dawna, po pierwsze ze względu na stop, a po drugie ze względu na swc.

Z tigiem to tam nawet nie podchodź bez microtack.

 

To co potrzebujesz to lutospawanie, to się robi migiem, punktowo na parametrach topiących drut bez zajarzania prądu spawania. Dostudiuj temat, nie wszystkie spawarki chodzą w tym trybie.

 

Oczywiście można szczepić blachy punktowo, a dalej lutowanie szlifowanie, babka, śpachel, lakier.



#4 Kwasiu

Kwasiu

    Nowicjusz

  • Użytkownik
  • Pip
  • 4 postów

Napisano 14 marzec 2015 - 19:30

Drut 0.6 mam ale nie mam rolki prowadzącej do niego a i dostać ją jest trudno.

 

Wiem, że aktulanie stosuje się lutospawanie ale ja nie zamierzam sie zawodowo w blacharkę bawić, chcę sobie jedynie łatę w podłodze wstawić itp, żadne jakieś wyspecjaliwozane operacje. Wiem, że da się to normalnie postawać MAGiem, chodzi mi o coś takiego:

Jeśli już uda mi się zrobić jakiś punkt to dalej nie ma już problemu, bo kładzenie kolejnego punktu idzie ok, drut nie wsuwa się między blachy bo celuję w krawędź poprzedniego punktu.

 

Problem mam gdy trzeba właśnie wykonać to kilka-kilkanaście szczepów. Drut albo wchodzi w tą 1mm szczelinę między blachami i jak dotchnie którejś to upala dziurę albo gdy celuję bardziej na jedn stronę to przetapia się tylko do blachy  jednej strony a na drugą się nalewa lub wogóle robi się tylko punkt na jednej blasze.



#5 PanJacek

PanJacek

    Weteran

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 865 postów

Napisano 14 marzec 2015 - 19:46

Po pierwsze pan na filmie nie łączy doczołowo blach, po drugie rezultat jest ... samochodowy.

 

Ale rozumiem, że chcesz coś podobnego uzyskać i jakąś jakość.

 

Bardzo krótki łuk, najniższy prąd jaki zostawia szczep na takiej blaszce (pewnie coś z 2-2.4 posuwu i coś koło 12volt, ujemna dynamika, pewnie z minus 4 z tego co słyszę na filmie). Jeśli możesz ustawić pre gas i post gas to daj szeroko, tak żeby cały czas mieć tam krycie gazem nawet jak nie spawasz pomiędzy punktami (tak kiedyś spawano oporne nierdzewki, teraz się to robi pulsem, ale rozumiem że pulsu nie masz).

 

Spoina którą uzyskasz będzie bardzo krucha, przewęglona z dużym ziarnem. Będzie pękać i tworzyć nieciągłości. Z tego powodu ogólnei jest NIE na spawanie podłóg i podłóżnic, ponieważ wymaga to kwalifikacji przerastających wartość elementu (trzeba to przeciągnąć plazmą z "oczkiem" - keyhole).

 

Ale jak to ma tylko wyglądać to w dobrą stronę idziesz.

 

Jeśli ma to jeszcze mieć jakąś wartość mechaniczną w pojeździe to rozbierz element do zgrzewów, rozwierć zgrzewy, zdejmij detal, usztywnij, wspawaj co chcesz na grubo, zeszlifuj, jak ostygnie zdejmij stronghanda, w miejscu zgrzewów połóż spoiny, gra i bucy, jak się nikt nie będzie tam szlajał z grubościomierzem to przejdzie przegląd nawet u producenta.

 

To co proujesz zrobić jest celowo utrudnione stopem. Producentci samochodów to złośliwe i chciwe towarzystwo.



#6 Kwasiu

Kwasiu

    Nowicjusz

  • Użytkownik
  • Pip
  • 4 postów

Napisano 14 marzec 2015 - 19:57

O wygląd aż tak sie nie martwie. Ogólnie remontuje sobie skodę 100 z 75r. Błotniki i wszystkie widoczne części mam nowe. Mam po prostu gdzieś tam w nadkolu dziurkę, łatę w podłodze do wspawania itp. Nawet jeśli z temperatury panel spracuje to nic wielkiego się nie stanie bo to tylko podłoga..

 

Sam stop, no nie wiem, to stare auto, nie mam pojęcia jak to dawniej wyglądało.

 

Progi i ogólnie wszystko co da się na zgrzewach rozłączyć oczywiście porozwiercam i "zgrzeję" spowrotem.

 

Niestety podłogi w ten sposób robić sie nie da, a łatka wstawiona na nity, która teraz tam gosci też nie wygląda najlepiej ;)



#7 PanJacek

PanJacek

    Weteran

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 865 postów

Napisano 14 marzec 2015 - 20:02

Wyjmij łatę, weź drut do tiga, i dodawaj drut w trakcie napwania rantu otworu migiem. Uzyskasz łatwą w naprawie ramkę.

Tylko dodaj najpierw usztywnienie technologicznie żeby blacha nie popełzła.

 

Lata siedemdziesiąte to już cuda w hutach, nie takie jak dzisiaj, ale blachy już były jakościowo takie sobie.


Użytkownik PanJacek edytował ten post 14 marzec 2015 - 20:03


#8 Kwasiu

Kwasiu

    Nowicjusz

  • Użytkownik
  • Pip
  • 4 postów

Napisano 14 marzec 2015 - 20:11

Dokładnie o coś takiego mi chodzi:

https://youtu.be/rzbZvQbeAVM?t=33m29s

 

O takie punktowe spawy, których za cholerę nie mogę wykonać :/



#9 PanJacek

PanJacek

    Weteran

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 865 postów

Napisano 14 marzec 2015 - 20:31

Dużo drutu (amper) mało volt. Bardzo ujemna dynamika.

Zapewne mieszanka Ar+18%co2

 

Przystawiasz lufę tak, żeby końcówka prądowa miała kilak milimetrów do blachy i chwilę kręcisz kółko, żeby się rozeszło.

 

Znajomy ponacinał sobie dyszę i skrócił końcówkę prądową, żeby po prostu oprzeć całość o blachę i tylko guzik wciskać.

 

Zauważ że panu na filmie tak sobie to wychodzi, nie wszędzie uzyskał szczepy.

 

Pobaw się kątem ustawiania pistoletu względem blachy i długością drutu to załapiesz kiedy dziury rwie.



#10 weldek

weldek

    Weteran

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 950 postów

Napisano 15 marzec 2015 - 15:54

im mniejszy tym potrzebuje mniejszej temperatury prądu aby się stopić

 

Migomat masz pod siłę czy po prostu pod 230 ? Pod 230 to chyba nawet i se z drutem 0,6 nie poradzi... 

to jaka ma być ta temperatura prądu? ;) a może chodziło o mniejszą temperaturę topnienia. więc może o jakąś inną temperaturę topnienia stali, a może sam prąd ma jakąś temperaturę. nie wiem. chyba się zakręciłem

śmiem twierdzić że poradzi se z 0,8 czy też z 1 bez najmniejszego problemu poradzi se :)



#11 Gryzli

Gryzli

    Nowicjusz

  • Użytkownik
  • Pip
  • 1 postów

Napisano 08 kwiecień 2015 - 15:59

Witam-Jeszcze jeden amator:).59 letni.

 

Pozdrawiam fachmanów i do rżeczy.Spawam już dość długo zwykłą spawarką ,i z tym nie mam problemów.Jednak autko mi się sypie.Za naprawę zażyczyli sobie tyle co za tani migomat,więc postanowiłem kupić to ustroistwo.

 

http://olx.pl/oferta...html#156d34099a

 

Niestety jest problem,strasznie mi pryszcze,iskrzy,i ciągle mi się klei drut do łuski.Pryskanie niewiele zmienia.Ustawienia też.

Proszę doradzcie coś .Przekopałem internet  i ..niewiele to dało.Czy to może gaz(co2) nie taki,czy cos innego.Trenuję od kilku dni,a efekty mizerne :).Drut 0,8 blacha 1,5mm,gaz na maxa.

 

Pozdrawiam Krzysztof

Załączone pliki



#12 PanJacek

PanJacek

    Weteran

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 865 postów

Napisano 08 kwiecień 2015 - 17:48

Posuw dopasuj do prądu. I rękę.






Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych