Taki mały oftfop... widzę kolejne temat z cyklu ile wziąć za pracę lub robociznę... no nie tylko piszę o tym temacie ale również o Niemczech, widziałem nawet pytania o cenę spawania jakiegoś regału w garażu, na innym forum chyba czyli temat rzeka...
Za każdą wykonaną dobrze pracę należy się zapłata, więc takie pytanie o to wcale nie jest niczym niezwykłym, czyli nie jest ważne czy spawasz łodzie podwodne czy to amatorsko zawias do bramki, jakaś grosz powinien wpaść...
Wiem że Polska jako specyficznym krajem..., nie ma szans na porozumienie, bo to nie leży w naszej naturze - co jak co, ale najlepiej wychodzi kłócenie lub rzucanie kłód pod nogi... o jakimś zrzeszeniu spawaczy i zawodów pokrewnych, nie mamy co marzyć - bo znając życie będzie to kolejna instytucja do przekrętów, związki zawodowe to myślę że ten sam temat...
Jednak może warto się zastanowić i jednak coś ustalić, wiadomo Polska dzieli się na województwa i nie wszędzie jest tak samo ale może warto by było spróbować ustalić jakieś widełki cenowe za nasze usługi, poniżej których nie schodzimy, wiadomo zawsze się trafi jakieś ścierwo które zaproponuję stawkę o połowę niższą, no ale tutaj jest Polska - polak się cieszy że narobi się jak szalony i z dumą idzie odebrać te 2000 zł wypłaty / a że od najniższej płacona a reszta pod stołem... no cóż...
Ja niestety myślę że również nie mam takiej wiedzy, zawsze wychodziłem z założenia że jako osoba robiąca wyłącznie fuchy za roboczogodzinę liczę 30-50 zł... no ale to tak w okolicach Wrocławia... tylko że nie jestem elitą czyli stawki myślę że były rozsądne...
No a wy macie jakieś przemyślenia na ten temat??? Może ktoś przełamie ten temat tabu i rzuci jakimiś widełkami, czyli np. okolice Pierdziszewa górnego spawanie bez przymusów nocników od tylu do tylu, przymus od tyle minimum do tylu.... itp...
Wiadome jest że to tylko takie gdybanie ponieważ nie widząc rysunków czy roboty nie jesteśmy wycenić wszystkiego, no ale przyjmując jakieś widełki płacowe - można komuś zaśpiewać cenę za usługę... dzięki temu zmniejszy się rażące zaniżanie cen...
Wiem... Znając życie odzew będzie zerowo / negatywny... ale pamiętajcie nie każdy spawacz to taka szmata co będzie się wycierał za garść srebników, czyli będzie pracować za przysłowiową czapkę gruszek... są też normalni w zawodzie którzy umieją się szanować i swoją pracę