O zakresie uprawnień inż. spawalnika mówi dość szczegółowo norma EN-ISO 14731. Masz w niej wyszczególnionych bodajże kilkanaście, jak nie więcej kompetencji a zarazem obowiązków. Łącznie z nadzorem nad spawaczami, nad materiałami spawalniczymi, pisaniem instrukcji, certyfikacją itd. Ogólnie jest tego bardzo dużo. Aby nie przerażać za bardzo dodam, że spawalnik sprawować ma nadzór merytoryczny nad tym wszystkim, co nie znaczy, że ma wszystko robić sam, bo oczywiście nie dałby rady. Odnośnie bazy spawaczy, to najlepiej zrobić sobie ją samemu w excelu. Nie jest to trudne, a jak zrobisz ją solidnie opracowując odpowiednio algorytmy i formuły, baza niejako sama bedzie pracować. "Formatka obliczająca czas spawania w danej pozycji, metodzie, zużycie gazu, spoiwa, prądu, koszta" to niestety dosyć trudna sprawa i nie sądzę by dało ją zrobić się rzetelnie, chociazby ze wzgledu na ciągle zmieniajace sie koszty materiałów spawalniczych. Czasy spawania można jednak opracować przy okazji przygotowywania wstepnych WPS-ów, choćby pod uznanie technologii spawania. Jeśli zrobisz to porządnie z dobrym spawaczem, na pewno będziesz miał stosowny pogląd. Podobnie ze zużyciem spoiwa i parametrami prądowymi. Odnośnie pisania samych WPS-ów, to jest całkiem sporo oprogramowania na rynku, które może być pomocne. Ale tylko może być. Ja osobiscie nie spotkałem się z narzędziem kompletnym. W spawaniu jest tak dużo zmiennych i czynników wpływajacych na ten proces poprzez metody spawania, rodzaje łączonych materiałów, stopów i metali, poprzez konkretna produkcję konkretnego zakladu, a w końcu rękę spawacza, że chyba jednak nie znajdziesz takiego doskonałego kombajnu. Jestem zdania, że zawsze najlepiej wypracować sobie WPS-y samemu, bo dokładnie wiesz co robiłeś. Problemy pojawiają się jak choćby w przypadkach opisanych powyżej. Czasem jednym WPQR-em jesteś w stanie ogarnąć zarówno pachwinę, jak i doczołówkę, a często nie. Czasem jeden WPQR obejmie Ci 10, 20, 30 WPS-ów, a czasem dla jednej pierdołki będziesz musiał zrobić nową technologię. No i Twój klient też ma tu często dużo do gadania, w końcu nasz pan. Protokołami kontroli jakości nie powinieneś za bardzo zaprzatać sobie głowy, bo od tego jest własnie personel kontroli jakości. Odpowiedni ultradźwiękowieć, specjalista VT, MT czy inny i on jako uprawniony powinien podpisać się pod raportem. Spawalnik powinien być niezależny od kontroli jakości, a kontrola jakości od spawalnika, technologów, mistrza produkcji itd.
Mam nadzieję, że nieco pomogłem.