Chcesz być spawaczem, jak kurde problem - nie słuchaj tych malkontentów powyżej... idź na jakikolwiek kurs, możesz wysupłać z własnej kasy kilka tysi lub może uda ci się wyrwać kurs z Urzędu Pracy...
Kurde to nie problem zrobić kurs, zdobyć super uprawnienia bez umiejętności spawania, nie martw się kursem ponadpodstawowym na badania rtg - to kurs nawet jak nie umiesz.... czary - mary, zdasz nawet jeśli będzie poprawka...
Na papierze bycie spawaczem to wyłożona kasa i jesteś Panem SPAWACZEM... i ch...j z tego będzie jeśli nie masz nagranej jakiejś roboty... to się k....wa liczy NAGRANA ROBOTA po kursie a nie TIGI, srigi, MAGI i inne certyfikaty z kosmosu... Jeśli masz nagraną i w miarę pewną robotę to pod nią robisz odpowiedni kurs... I tyle w temacie... najpierw nagranie jakieś roboty później papierologia...
To obecnie jest najbardziej sensowna opcja...
Tylko mnie zastanawia jeden fakt, chcesz być spawaczem, a twierdzisz że chcesz a jednak nie przejrzałeś ogólnie to forum, bo jeśli byś tylko przejrzał pobieżnie to byś zorientował się że nie każdemu udaje się zacząć, certyfikaty przepadają - ręka traci koordynacje (spawanie to praca stricte fizyczna) i o poprawnie pospawane próbki jest ciężko jeszcze świeżakowi, bez obycia w zawodzie, to fakt nie zaprzeczalny...
Proszę jeden z wątków i Norwegia... i się nie udało...
http://spawalnictwo....owanie/?p=15457
Przeglądam również czasem te olx, gumtree i widzę prawie błagalne prośby o zatrudnienie, danie szansy - mają super kursy ale bez doświadczenia i to wisi...
To nie jest tak że każdemu się uda, wszystko zależy od samozaparcia, szczęścia i rejonu zamieszkania, w jednych możesz mieć szansę w drugich już nie...
Wiesz ja wypowiadam się z innego poziomu jak reszta... wiesz określenie mnie "spawaczem" to raczej duże uproszczenie prędzej najemnikiem, fakt obecnie jestem spawaczem, w 2007 robiłem pierwszy kurs, obecnie mam papiery na podst upr 135 MAG i 141 TIG (inox) do tego 136 drut proszkowy ponadpodst - na fuchach czasem elektrodą pomajstruję, palnik włączę itp ale w międzyczasie od tego 2007 byłem również przedstawicielem handlowym czy też właściwie brygadzistą na budowie...
Żadna praca nie hańbi tylko haniebny jest poziom wynagrodzeń i ci jeb....ni pożal się boże pracodawcy, panowie i władcy... jeden gn...j z drugi rozbija się nowymi rozbija się nowymi samochodami a ty ku....wa nie masz jeb....nego wyciągu na hali... Smutne ale prawdziwe... Robota nie jest zła jeśli tylko jakieś normalne cywilizowane warunki jednak były...
Powiem tak, dopiero od połowy roku 2014 coś się zaczęło ruszać z pracą dla spawacza we Wrocku i okolicach, ale dla spawacza z doświadczeniem bo próbki to konieczność... ciężko określić co będzie dalej... myślę że branża odbija od dna... łatwo utopić kasę w bezsensowne uprawnienia bez jakiejś opcji na zatrudnienie...
Ja tam płakać nie będę jeśli po nowym roku zostanę w zawodzie czy jednak spróbuję się w innej roli niż ostatnie przerywane 5 lat ... Kursy i tak miałem z PUP - nowych nie mam zamiaru robić... Prawda jednak miałem okazję ciekawe rzeczy robić (żadnych płotów, może kiedyś sobie w domu odpier...le), spotkać ciekawych ludzi... fakt sku....w też było sporo... parę delegacji w Polsce, ale ogólnie fajnie było...
No tylko ja startowałem jeszcze w dobrym okresie, a teraz może nie być tak prosto...
Użytkownik prezesAdammm edytował ten post 14 październik 2014 - 20:40