Skocz do zawartości


Zdjęcie

Badania wizualne VT (1+2)


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
11 odpowiedzi w tym temacie

#1 Gabri89

Gabri89

    Aktywny

  • Użytkownik
  • PipPip
  • 27 postów

Napisano 01 październik 2014 - 16:22

Witam,myślę o zrobieniu tego kursu czy jest możliwość że jakaś instytucja odda za to pieniądze lub zasponsoruje,np.urząd pracy czy coś w ty stylu czy nie ma takiej możliwości?z góry dzięki



#2 chochoł

chochoł

    Zaawansowany

  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 88 postów

Napisano 01 październik 2014 - 16:36

Jest taka możliwość. Tak właśnie rozpoczynałem przygodę ze spawalnictwem - od zrobienia VT2 za pieniądze Urzędu Pracy. Jeżeli jesteś bezrobotny a Urząd posiada fundusze na szkolenia to pozostaje Ci napisać podanie z solidnym uzasadnieniem. Jest tylko taki feler, że mamy końcówkę roku i zazwyczaj już kasy nie mają na szkolenia. Z początkiem roku powinni dostać nowe środki.



#3 Gabri89

Gabri89

    Aktywny

  • Użytkownik
  • PipPip
  • 27 postów

Napisano 01 październik 2014 - 16:53

pracuje jako spawacz tylko mysśałem że sobie taki kurs zrobi- póżniej jeszcze magnetyczno-proszkowe + ultradżwieki bo te 3 metody u mnie w pracy robi firma z zewnątrz i myślałem się z szefem dogadać.

Cy jest możliwośc dostania pieniędzy w inny sposób?



#4 WeldX

WeldX

    Weteran

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 464 postów
  • LokalizacjaKraków

Napisano 01 październik 2014 - 18:20

Nie bardzo poza UP ...

#5 chochoł

chochoł

    Zaawansowany

  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 88 postów

Napisano 01 październik 2014 - 18:35

Wizualne i magnetyczno-proszkowe pewnie jeszcze są do dogadania z szefem (gdyby chciał zasponsorować / partycypować w kosztach szkolenia). Koszt badań wizualnych w przypadku przeprowadzania ich we własnym zakresie jest żaden wiec dziwię się zlecaniu tego na zewnątrz. Do magnetyków trzeba zakupić jarzmo a poza tym na bieżąco środki do badań , też ujdzie. Ultradźwięki raczej odpadają ze względu na duże koszty , defektoskop , głowice itd więc to można zlecać na zewnątrz.

Można trafić na bezpłatne szkolenia NDT ale niestety są pewne wymogi - albo bezrobocie , wiek 50+ albo jeszcze inne wynalazki.



#6 AIR-SPAW

AIR-SPAW

    Weteran

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 235 postów

Napisano 01 październik 2014 - 19:35

Ha to teraz ja wam obrzydzę  :P Wydać kupę kasy na VT1 i VT2 to nie problem mnie też stać. Tyle że kij ma dwa końce i po pierwsze żeby go zrobić to musiałby kandydat wcześniej mieć papier że przez ostatnie 6 miechów wstecz odbierał spawy z lub w kontroli (można spokojnie ominąć) Później to musisz iść na kurs nie jest łatwy trwa długo i trzeba wchłaniać wiedzy aż głowa boli. Następnie bardzo trudny egzamin na 100 osób zdaje może z 10-20 max. A jak się zda dostanie papier to jak nie będziesz robił w tym min 6 miesięcy to tym papierem można sobie podetrzeć albo jako pamiątkę na ścianie powiesić  :D 

Także radzę  się poważnie nad tym zastanowić. Ja już miałem iść ale jak mi kolega powiedział jak to wszystko wygląda to sobie odpuściłem nie nauke i egzamin ale to że jak przegapisz wpis co te 6 miechów to wszystko od nowa.

Pozdrawiam



#7 chochoł

chochoł

    Zaawansowany

  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 88 postów

Napisano 01 październik 2014 - 23:37

To zmień kolegę bo ten Cię wkręca.

 

1) 10 - 20 % osób oblewa jak już a nie na odwrót. Do egzaminu trzeba trochę przysiąść ale nie jest to żaden hardkor.

2) dopuszczalne 6 miesięcy przerwy dotyczy spawania a nie badań NDT. Dopuszczalny jest 1 rok i nie ma jakiś tam wpisów. Okres ważności certyfikatu wynosi 5 lat i jedynie w połowie tego okresu tj po 2,5 roku dostarcza się papier , na którym potwierdza się ciągłość prowadzenia badań podbity przez kogoś z firmy. Tak jest przynajmniej w przypadku uprawnień zdobytych w IS. Należy dodać, że nikt od nich nie wnika i nie sprawdza tego co jest napisane na takim potwierdzeniu.

3) żeby otrzymać po zdanym egzaminie certyfikat należy faktycznie posiadać praktykę w danej metodzie. Dla VT,PT,MT - stopień 2 wymagane są 4 miesiące a nie 6. Wypełnia się taki wniosek o wydanie certyfikatu i tam wpisuje okres praktyki. Po prostu każdy wpisuje że te 4 miesiące ma i ktoś z firmy podbija. To taki suchy wymóg wynikający z norm. Nikt tego nie sprawdza.

 

P.S. Kurs trwa całe 5 dni roboczych. To chyba nie jest długo.


Użytkownik chochoł edytował ten post 01 październik 2014 - 23:41


#8 WeldX

WeldX

    Weteran

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 464 postów
  • LokalizacjaKraków

Napisano 02 październik 2014 - 07:14

Ha to teraz ja wam obrzydzę  :P Wydać kupę kasy na VT1 i VT2 to nie problem mnie też stać. Tyle że kij ma dwa końce i po pierwsze żeby go zrobić to musiałby kandydat wcześniej mieć papier że przez ostatnie 6 miechów wstecz odbierał spawy z lub w kontroli (można spokojnie ominąć) Później to musisz iść na kurs nie jest łatwy trwa długo i trzeba wchłaniać wiedzy aż głowa boli. Następnie bardzo trudny egzamin na 100 osób zdaje może z 10-20 max. A jak się zda dostanie papier to jak nie będziesz robił w tym min 6 miesięcy to tym papierem można sobie podetrzeć albo jako pamiątkę na ścianie powiesić  :D

Także radzę  się poważnie nad tym zastanowić. Ja już miałem iść ale jak mi kolega powiedział jak to wszystko wygląda to sobie odpuściłem nie nauke i egzamin ale to że jak przegapisz wpis co te 6 miechów to wszystko od nowa.

Pozdrawiam

Koszt to niewiele wiecej niz jeden moduł na kursie spawania... Jak chcesz ominąć "odbieranie spawów" wstecz to chyba nie będzie Cie martwić przerwa w badaniu 6 miesięcy....i tu jest to podobnie do uprawnien spawalniczych .. z małym wyjątkiem nigdzie tego nie wpisujesz - nikt tego nie sprawdza - nikt prócz UDT przy przedłużaniu (bez egzaminu) tego nie wymaga. Kurs 5 dni plus egzamin - faktycznie teoria dość trudna jak na VT.... ale na 100 osób nie zdaje może z 80 spokojnie...Co jeszcze jest wymagane to coroczne badanie wzroku a konkretnie test Jaggera chyba tak to było.. - wielu posiadaczy VT o tym zapomina...

Jak robić kursy NDT to od VT wypada zacząć .. pamietajmy ze przed jakimkolwiek innym badaniem zawsze wymagany jest najpierw pozytywny wynik z VT.


Użytkownik WeldX edytował ten post 02 październik 2014 - 07:15


#9 bartekh

bartekh

    Nowicjusz

  • Użytkownik
  • Pip
  • 3 postów

Napisano 25 listopad 2015 - 10:13

 

3) żeby otrzymać po zdanym egzaminie certyfikat należy faktycznie posiadać praktykę w danej metodzie. Dla VT,PT,MT - stopień 2 wymagane są 4 miesiące a nie 6. Wypełnia się taki wniosek o wydanie certyfikatu i tam wpisuje okres praktyki. Po prostu każdy wpisuje że te 4 miesiące ma i ktoś z firmy podbija. To taki suchy wymóg wynikający z norm. Nikt tego nie sprawdza.

 chyba nie jest długo.

 

Pytanie do doświadczonych osób. Jeżeli w chwili obecnej pracuję w branży metalowej (dystrybucja stali narzędziowej) i chce się dokształcać w branży spawalniczej, to zakładając po pozytywnie zdanym kursie na VT1 + VT2 podpis mojego pracodawcy, który potwierdzi przepracowane przeze mnie min. 4 miesiące wystarczy, aby wniosek o wydanie certyfikatu był ważny? Czy konieczne jest, aby branża, w której pracuje była typowo związana z konstrukcjami spawanymi?



#10 Majkel

Majkel

    Zaawansowany

  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 57 postów

Napisano 25 listopad 2015 - 13:43

Pytanie do doświadczonych osób. Jeżeli w chwili obecnej pracuję w branży metalowej (dystrybucja stali narzędziowej) i chce się dokształcać w branży spawalniczej, to zakładając po pozytywnie zdanym kursie na VT1 + VT2 podpis mojego pracodawcy, który potwierdzi przepracowane przeze mnie min. 4 miesiące wystarczy, aby wniosek o wydanie certyfikatu był ważny? Czy konieczne jest, aby branża, w której pracuje była typowo związana z konstrukcjami spawanymi?

 

Generalnie to z tą praktyką jedna wielka ściema. W jaki sposób UP może wysłać malarza czy piekarza ( osobę niemającą nic wspólnego z badaniami nieniszczącymi ) na szkolenie i egzamin do IS, UDT czy TuV ? Niestety w tym punkcie zawala i ośrodek certyfikacji i Polskie Centrum Akredytacji. Nikt tego nie weryfikuje, nie ma narzędzi by to robić. Praktyka ta jest niezbędna do przystąpienia do egzaminu a nie do wniosku o wydanie certyfikat. 

 

Certyfikat kompetencji VT związany jest z sektorami wyrobów:

(w) - złącza spajane

(wp) - wyroby przerabiane plastycznie 

(t) - rury

 

oraz sektory przemysłowe

- wytwarzanie

- eksploatacja

 

i oczywiście PED - ciśnieniówka 

 

Tak więc w odpowiedzi na pytanie - branża nie musi mieć nic wspólnego ze spawaniem a tym bardziej spawaniem konstrukcji. Możesz pracować w odlewni czy hucie i bez problemu ( zgodnie z przepisami ) podejdziesz do egzaminu w sektorze wp. 

 

 

 

Koszt to niewiele wiecej niz jeden moduł na kursie spawania... Jak chcesz ominąć "odbieranie spawów" wstecz to chyba nie będzie Cie martwić przerwa w badaniu 6 miesięcy....i tu jest to podobnie do uprawnien spawalniczych .. z małym wyjątkiem nigdzie tego nie wpisujesz - nikt tego nie sprawdza

- nikt prócz UDT przy przedłużaniu (bez egzaminu) tego nie wymaga. Kurs 5 dni plus egzamin

- faktycznie teoria dość trudna jak na VT.... ale na 100 osób nie zdaje może z 80 spokojnie...Co jeszcze jest wymagane to coroczne badanie wzroku a konkretnie test Jaggera chyba tak to było.. - wielu posiadaczy VT o tym zapomina...

Jak robić kursy NDT to od VT wypada zacząć .. pamietajmy ze przed jakimkolwiek innym badaniem zawsze wymagany jest najpierw pozytywny wynik z VT.

 

Tutaj jedna uwaga.

Przedłużanie certyfikatu następuje po 5 latach - należy udokumentować brak istotnej przerwy w badaniach w ciągu tych 5 lat. W każdym ośrodku jest inaczej. Dla IS wystarczy poświadczenie pracodawcy, natomiast TuV wymaga protokołów z danych sektorów wyrobów. Dodatkowo opłata chyba 500zł aktualnie o ile się nie mylę.

 

Przedłużanie certyfikatu po 10 latach ( recertyfikacja ) to już egzamin w ośrodku ( można go wybrać, nie musi być ten sam w którym robiliśmy pierwsze szkolenie ). Egzamin po 10 latach składa się z samej praktyki czyli 2 próbki + instrukcja na lvl I i II. Odbycie szkolenia przed egzaminem nie jest wymagane, więc się płaci za sam egzamin ( jakieś 1350zł dla VT )

 

I jeszcze jedna sprawa,

Samo posiadanie uprawnień do przeprowadzania badań NDT dla większości klientów nie wystarczy, labolatorium ( nawet 1-osobowe ) powinno być akredytowane czyli mieć certyfikat LDT, sprzęt powinien być systematycznie sprawdzany ( 1 w roku ) a to już są koszty, zwłaszcza dla MT(uv), UT.

 

 

I jeszcze jedno, teorią jest pozytywny wynik VT dla wykonania kolejnych badań ( np. objętościowych ). Generalnie otrzymując zlecenie na badanie MT czy UT nie interesuje mnie czy były wcześniej wykonane badania VT ( może inne labolatorium je wykonało ? - nie wiem, nie wnikam ).

 

I zdawalność VT I i II to ok 90% w IS tylko jednego nie mylić podstawowych pojęć ( wskazanie, nieciągłość, nieprawidłowość, wada ) ;-) 



#11 bartekh

bartekh

    Nowicjusz

  • Użytkownik
  • Pip
  • 3 postów

Napisano 25 listopad 2015 - 14:00

Generalnie to z tą praktyką jedna wielka ściema. W jaki sposób UP może wysłać malarza czy piekarza ( osobę niemającą nic wspólnego z badaniami nieniszczącymi ) na szkolenie i egzamin do IS, UDT czy TuV ? Niestety w tym punkcie zawala i ośrodek certyfikacji i Polskie Centrum Akredytacji. Nikt tego nie weryfikuje, nie ma narzędzi by to robić. Praktyka ta jest niezbędna do przystąpienia do egzaminu a nie do wniosku o wydanie certyfikat. 

 

Certyfikat kompetencji VT związany jest z sektorami wyrobów:

(w) - złącza spajane

(wp) - wyroby przerabiane plastycznie 

(t) - rury

 

oraz sektory przemysłowe

- wytwarzanie

- eksploatacja

 

i oczywiście PED - ciśnieniówka 

 

Tak więc w odpowiedzi na pytanie - branża nie musi mieć nic wspólnego ze spawaniem a tym bardziej spawaniem konstrukcji. Możesz pracować w odlewni czy hucie i bez problemu ( zgodnie z przepisami ) podejdziesz do egzaminu w sektorze wp. 

 

 

 

Tutaj jedna uwaga.

Przedłużanie certyfikatu następuje po 5 latach - należy udokumentować brak istotnej przerwy w badaniach w ciągu tych 5 lat. W każdym ośrodku jest inaczej. Dla IS wystarczy poświadczenie pracodawcy, natomiast TuV wymaga protokołów z danych sektorów wyrobów. Dodatkowo opłata chyba 500zł aktualnie o ile się nie mylę.

 

Przedłużanie certyfikatu po 10 latach ( recertyfikacja ) to już egzamin w ośrodku ( można go wybrać, nie musi być ten sam w którym robiliśmy pierwsze szkolenie ). Egzamin po 10 latach składa się z samej praktyki czyli 2 próbki + instrukcja na lvl I i II. Odbycie szkolenia przed egzaminem nie jest wymagane, więc się płaci za sam egzamin ( jakieś 1350zł dla VT )

 

I jeszcze jedna sprawa,

Samo posiadanie uprawnień do przeprowadzania badań NDT dla większości klientów nie wystarczy, labolatorium ( nawet 1-osobowe ) powinno być akredytowane czyli mieć certyfikat LDT, sprzęt powinien być systematycznie sprawdzany ( 1 w roku ) a to już są koszty, zwłaszcza dla MT(uv), UT.

 

 

I jeszcze jedno, teorią jest pozytywny wynik VT dla wykonania kolejnych badań ( np. objętościowych ). Generalnie otrzymując zlecenie na badanie MT czy UT nie interesuje mnie czy były wcześniej wykonane badania VT ( może inne labolatorium je wykonało ? - nie wiem, nie wnikam ).

 

I zdawalność VT I i II to ok 90% w IS tylko jednego nie mylić podstawowych pojęć ( wskazanie, nieciągłość, nieprawidłowość, wada ) ;-) 

Dziękuje za odpowiedź.

Z racji niewielkiego doświadczenia myślę o podnoszeniu kwalifikacji( same studia mechaniczne wniosły pewną część, ale jak wiadomo to za mało). Trafiłem na ofertę pracy w UDT, gdzie wymogiem są właśnie uprawnienia do badań nieniszczących. Uważacie, że z posiadanymi uprawnieniami VT1 + VT2 wzrośnie szansa zatrudnienia w UDT bądź w TDT ? Czy nie myśleć na razie o tym kursie, tylko znaleźć zatrudnienie w firmie, gdzie mogę na co dzień zajmować się tą tematyką i dopiero wtedy podjąć się egzaminu? Jakieś porady dla absolwenta Politechniki?



#12 Majkel

Majkel

    Zaawansowany

  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 57 postów

Napisano 25 listopad 2015 - 14:32

Dziękuje za odpowiedź.

Z racji niewielkiego doświadczenia myślę o podnoszeniu kwalifikacji( same studia mechaniczne wniosły pewną część, ale jak wiadomo to za mało). Trafiłem na ofertę pracy w UDT, gdzie wymogiem są właśnie uprawnienia do badań nieniszczących. Uważacie, że z posiadanymi uprawnieniami VT1 + VT2 wzrośnie szansa zatrudnienia w UDT bądź w TDT ? Czy nie myśleć na razie o tym kursie, tylko znaleźć zatrudnienie w firmie, gdzie mogę na co dzień zajmować się tą tematyką i dopiero wtedy podjąć się egzaminu? Jakieś porady dla absolwenta Politechniki?

 

 

Ja tam polecam na początek kilkumiesięczny kontrakt jakościowy przy remoncie by budowie ( ZRE, Polimex, Energomontaż, ZEC itp. ) Poznasz tam wszystkie metody badań oraz całą drogę od produkcji po odbiór, zapoznasz się z dokumentacją itp. To dobry wstęp by wiedzieć czy w tej branży się odnajdziesz.

Dla UDT sam certyfikat VT to niewiele, natomiast dla TDT wykorzystywałem jedynie UT - do pomiaru grubości ścianek zbiorników samochodowych materiałów sypkich.  






Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych