Skocz do zawartości


Zdjęcie

Spawarka dla początkującego


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
4 odpowiedzi w tym temacie

#1 coyote2008

coyote2008

    Nowicjusz

  • Użytkownik
  • Pip
  • 3 postów

Napisano 10 wrzesień 2014 - 07:44

Witam wszystkich na forum :)

 

Dawno, dawno temu (prawie jak tekst ze Shreka) miałem do czynienia trochę z amatorskim spawaniem.

Od tego czasu nic :(

 

Chciałbym do tematu wrócić, stąd - nie znając obecnych realiów rynku - liczę na Wasza pomoc z wyborem sprzętu.

 

Ogólnie mostów i tankowców spawać nie zamierzam. Potrzebuję spawarkę, która mi ogarnie parkan, garaż blaszany, wiatę, etc. + może czasem coś większego.

 

Myślałem nad spawarką inwertorową. Macie jakieś sugestie dotyczące jakość = cena do zaakceptowania? Oczywiście nie mam nieograniczonego budżetu, ale jakaś tam różnica jest dla mnie do zaakceptowania jeśli któryś ze sprzętów okaże się lepszy, trwalszy, wykonany przez bardziej renomowanego producenta.

 

pozdrawiam

Coyote



#2 weldek

weldek

    Weteran

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 950 postów

Napisano 10 wrzesień 2014 - 10:17

Jeśli 111 to tylko inwertorowa. dziś miałem okazję spróbować spawarkę beż żadnej nazwy, na panelu ma 250 A a ważyła chyba ze 2 kilo. Z uśmiechem dałem natężęnie do końca i ? elektrodą 3,2 przepaliłem kątownik 3 mm który wziąłem na próbę. 

mówiąc delikatnie byłem zaskoczony. normalna spoina wyszła po ustawieniu na 130 A.

 

dotąd myślałem że te podziałki to ściema. Pewnie 250 nie ma ale 200 miała na bank. co przy jej wymiarach i wadze było ciekawe.

gość kupił ją na alegro i mówił że nie da się nią spawać, więc chciał żeby ją sprawdzić.

A nie dało się spawać, gdyż miał spawarkę pierwszy raz w ręku :)

dał za nią nieco ponad 500 zł

 

podsumowując, dla takiego spawania wcale nie potrzeba spawarki za 10 tys



#3 coyote2008

coyote2008

    Nowicjusz

  • Użytkownik
  • Pip
  • 3 postów

Napisano 12 wrzesień 2014 - 09:12

Najbardziej jestem przekonany do MIG



#4 coyote2008

coyote2008

    Nowicjusz

  • Użytkownik
  • Pip
  • 3 postów

Napisano 12 wrzesień 2014 - 09:13

Jeśli 111 to tylko inwertorowa. dziś miałem okazję spróbować spawarkę beż żadnej nazwy, na panelu ma 250 A a ważyła chyba ze 2 kilo. Z uśmiechem dałem natężęnie do końca i ? elektrodą 3,2 przepaliłem kątownik 3 mm który wziąłem na próbę. 

mówiąc delikatnie byłem zaskoczony. normalna spoina wyszła po ustawieniu na 130 A.

 

dotąd myślałem że te podziałki to ściema. Pewnie 250 nie ma ale 200 miała na bank. co przy jej wymiarach i wadze było ciekawe.

gość kupił ją na alegro i mówił że nie da się nią spawać, więc chciał żeby ją sprawdzić.

A nie dało się spawać, gdyż miał spawarkę pierwszy raz w ręku :)

dał za nią nieco ponad 500 zł

 

podsumowując, dla takiego spawania wcale nie potrzeba spawarki za 10 tys

 

Ok, wiem co masz na myśli.

Rozglądałem sie za wszelkiej maści spawarkami po marketach, ale nawet tam jest sporo firm, które sa dla mnie anonimowe.

 

Może ktoś coś zasugeruje? :)



#5 prezesAdammm

prezesAdammm

    Weteran

  • Zablokowany
  • PipPipPipPip
  • 372 postów
  • LokalizacjaNorwegia (obecnie), okolice Wrocławia (oryginalnie)

Napisano 12 wrzesień 2014 - 10:50

Hmmm upierasz się przy półautomacie??? (MIG to jedna z metod + MAG itd). Wiesz większość z tych twoich założeń zrobisz zwykłym inwerterem MMA (elektrodą otuloną)...

 

Jest to o tyle istotne że już takim MMA z 250 A coś grubszego nawet pospawasz i nie wydasz za wiele jak na półautomat który pewnie z deklaracjami sprawności ma nie za wiele wspólnego... A kasa będzie dużo większa...

 

Porównajmy obie spawarki MMA to teraz jakaś elektronika w stylu jakieś tranzystory mocy inne pierdoły, wentylator czasem wyświetlacz amperów, jedno pokrętło w lepszych więcej i to wsio waży kilka kilo + kable maso + uchwyt. Półautomat to co najmniej dwa pokrętła, jakaś elektronika, ważny i problematyczny element napęd, ciężko określić jakość - czasem może paść i pada, bo w większość jest tani i robiony po kosztach... do tego trzeba uchwyt palnik, no jak jest na Euro złączu to fajnie a jak nie to jest problem z wymianą... do tego drut tani jest na 15 kg szpulach, ty pewnie będziesz miał 5 kg max - czyli ewentualnie droższy koszt lub jakoś trzeba przewinąć na małą szpulę...

 

Nawet inwerter - półautomat waży swoje / to nie jest sprzęt na montaże... ja swój MMA+TIG zakładam na ramię jak kiedyś były te torby skórzane że flaszka się mieściła... starzy pamiętają te czasy... waży to 8 kg + kable i jestem happy gdzie jest odpowiedni gniazdo z zabezpieczeniem 20 A (mój model)

 

Owszem MMA wystarczy ci na twoje wymagania ale już spawanie karoserii no to może być problem... półautomat jest idealny - tylko że dobry / pewnie droższy - ponieważ słaby zespół napędu czy słabe parametry to mała możliwość rozsądnego spawania...

 

Ja jakoś sobie radzę bez półautomatu no ale nie spawam karoserii czasem jakieś drobne części (pierdoły)...

 

No a wybór... firmą nie ma co się kierować, trafisz czasem na dobrą spawarkę No Name a super Firma będzie ci się psuła non stop... ja tam bym wybierał coś taniego lekkiego z odpowiednim zapasem amperażu, znając życie zawyżonym, a jeśli bym jednak szedł w większą kasę to wybór bym uzależniał od bliskości serwisu i ceny części - czasem coś się popsuje i koszt zamiennika (no jeśli ci się uda dostać czy sprowadzić najpewniej z zagranicy) spowoduje małą sensowność naprawy...

 

Ostatnie kryterium jest istotne... a reszta... dodatek...

 

Jeśli bym szedł w MMA no to: tanie, lekkie, małe, inwerter, prąd co najmniej 200A

 

Jeśli bym szedł w MMA+TIG: patrz wyżej + zajarzenie w TIG przez jonizator czyli HF nie LIFT jak np. w czeskim TIGER'ze w nie których modelach

 

Jeśli bym szedł w w półautomat: blisko serwis, co najmniej te 200A ale chcesz grubsze rzeczy czyli 250A, koszt części ale co najmniej 2000 trzeba wybrać - no przed Besterem tym 1801 czy coś w ten deseń z Castoramy czy L&M osobiście mnie obrzydzeniem odrzuca... ta spawareczka mnie nie lubi, uchwyt paskudny - jakość ciulowa - grubszego czegoś nie pospawasz / wywala bezpieczniki - baaa przy heftach przy połowie mocy wywala... a miałem tą wątpliwą przyjemność korzystania na dwóch różnych...

 

No i mam jakieś chińskie badziewie MMA+TIG w domu i mi to starcza chociaż nie spawam profesjonalnie u siebie w warsztacie (bo ciężko to nazwać) - ale również daleko mi do zupełnego amatora... za to w robocie non stop półautomatem działam...  

Fakt czasem brakuje szybkości półautomatu... ale w domu nie mam presji coś szybko zrobić, zrobię wolniej a nawet czasem lepiej i dokładniej niż w pracy...






Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych