Witam,
Zakładam ten wątek ze względu na parę rzeczy nurtujących mnie co do praktycznego podejścia do badań,a przede wszystkim ich protokołowania.
Na codzień pracuję w Laboratorium Spawalniczym w jednej z dużych firm z branży automotive,gdzie wykonujemy badania makroskopowe.
Jakiś czas temu uzyskałem w TUV certyfikat VT2,i chciałbym podjąć się dodatkowego zajęcia wykonując inspekcję w tej metodzie.Z tego powodu chciałbym rozpocząć dyskusję i poprosić ludzi z doświadczeniem w badaniach NDT o wypowiedzi.
Współpracę z firmą chciałbym nawiązać na zasadzie umowy o dzieło/zlecenie,praca polegałaby oczywiście na kontroli VT pospawanych konstrukcji,oraz wystawieniu odpowiedniego protokołu.Dodam,że firma jeżeli chodzi o kontrolowanie jakości stoi bardzo słabo.
Czy wykonując badania na takich zasadach,potrzebny mi jest nadzór osoby ze stopniem 3?
Czy wykonanie instrukcji i przepisu badania,leży w moim zakresie?
Jak wygląda w praktyce protokołowanie?Jeżeli na konstrukcji jest wiele spoin,jak odnosić się do nich w protokole?Domyślam się,że jeżeli odkryjemy niezgodność,robimy jej zdjęcie i dołączamy do protokołu?(bo chyba nie szkicujemy jak na szkoleniu?
Przykład: Konstrukcja ma 20 spoin,z czego 5 jest wadliwych.
Jak w tym momencie mam postąpić?Wystawiam jeden protokół,uwzględniając 5 wadliwych spoin,czy może na każdą spoinę wadliwą osobny protokół?
W tym momencie powinienem dokładnie opisać na której spoinie i na którym mm znajduje się owa niezgodność?
Co po znalezieniu wady?Zamykamy protokół z wynikiem negatywnym,oddajemy część do naprawy,po czym tworzymy nowy protokół na część naprawioną?
Fajnie jakby osoby pracujące w temacie,opisały pokrótce krok po kroku protokołowanie