Zastanawiam się co dalej, rozmawiałem z instruktorami i można podejść do egzaminu udt na rury bez uprzedniego kursu. Aktualnie odbędę staż, nie spodziewam się za dużo spawania tam, raczej nauki ogolnowarsztatowej plus rysunek techniczny i ew. jak szczepienie.
Chciałbym w przyszłości podnieś swoje kwalifikacje opłacając sam egzamin. Pojawiła się myśl żeby ominąć kurs a w zamian uczyć się po godzinach sam, swoje spostrzeżenia opiszę i prosiłbym o wasze zdanie.
Byłem prywatne na kursie Mag135 i wyglądało to tak, że przychodziliśmy o 7 do 11-12 (w zależności od ilości ludzi) i cięliśmy palnikiem blachę (2 palniki na cały kurs), potem szlifowanie z każdej strony i idziemy spawać. W rezultacie więcej przygotowania materiału i spawania, dochodzi do tego zmęczenie od ciągłego przepalania i szlifierki (cięcie nie wychodziło zbyt równe). Szło mi gówniane na tym kursie, na egzamin nie musiałem podchodzić bo byłem "prywatnie". Szukając pracy wszędzie chcieli ponadpodstawowy lub jako pomocnik ślusarza. Dorwałem drugi kurs z uni na mag+tig podstawy wraz z zapewnionym stażem. Poszedłem, tam okazało się ile mam braków na magu (ośrodki szkolenia, ludzi prywatnych traktują dużo gorzej niż tych wysłanych przez pracodawcę lub z kursu - moje spostrzeżenie). Zrobiliśmy pełne podstawowe w mag i tig. Było dużo więcej spawania, blaszki pocięte na gilotynie, rurki sami cięliśmy, można było się skupić na spawaniu. Jutro rozpoczynam staż.
Chciałbym kupić spawarkę tiga, ponieważ do maga mam dostęp. Cena ponadpodstawowego kursu plus rury UDT to około 3k, 1,4tys, jeden moduł. Kupno spawarki za 1k. Na Olx z przewodami jest kuhtreiber Tigfer1900Hf za około 900zl. Do tego butla 250 plus przyłbica pasywna za 100zl. Drut z 50zl oraz elektrody (na kursie zużyłem 3) =15*x elektrod, materiał 1mx2m blachy koszt około 230zl. Tarcze do szlifowania, coś jeszcze? Nie liczę ceny prądu
Z rurek na mag i tig zużyłem około 7 0,5m długość, średnica wewnętrzna ok. 20mm. Z blaszek na tigu policzyłem było około 38-40 (nie dawali bez limitu), na magu było tego więcej. Na pewno nie cały arkusz blachy.
Koszty można zawsze obniżyć, np.material ze złomu albo docinek (na Olx można kupić). Nie wiem jak do doczołowych wtedy bym fazowal, tak jak nie wiem jak rury bym fazowal.
Do tego jeszcze trzeba doliczyć kilka flaszek dla znajomego spawacza co pokaże jak pospawać i można działać. Kosz transportu pomijam bo mam dostęp do dostawczaka, cięcie trzeba jeszcze doliczyć.
Proszę o spostrzeżenia
Użytkownik SIBRAF edytował ten post 18 czerwiec 2019 - 16:22