Kurs czy moze od razu egzamin ?
#1 Gość_ernest_*
Napisano 27 wrzesień 2017 - 22:22
Mam 33 lata i od około 8 lat sprawam na tig`u nie posiadając uprawnień. 90% jest to stal nierdzewna reszta to Alu. i jakieś szczepienie stali czarnej.
Przez ten okres wykonywalem najróżniejsze zlecenia głównie w rybołówstwie gastronomi balustrady itp grubość materialu od 1mm do 5 mm.
Domyślam się że jako jeden z niewielu tutaj spawajacych po takim okresie nie posiadam uprawnień dlatego też chciałem się dowiedzieć jak to jest z tymi egzaminami . Z tego co wyczytalem na forum sam kurs nie jest obowiązkowy a żeby podejść do egzaminu wiadomo trzeba umieć spawac choć przez urząd pracy bywało różnie. Uczyłem się spawac metodą samouka w pełni angażując się w to co robię. Poza tym czytając forum więc spawac raczej potrafię, gorzej że spawaniem rury doczolowo powyżej ścianki 3mm z braku doświadczenia.
Niedługo chciałbym odbyć egzamin bez kursów ponieważ zależy mi na czasie i pieniądzach.
Czy taki egzamin bez robienia kursu moze być w duzej mierze utrudniony ?
Z góry dziękuję za odpowiedź.
#2
Napisano 28 wrzesień 2017 - 13:00
Jeśli potrzebujesz uprawnienia to idź na ten egzamin znajdz jakiś ośrodek i przedstaw sytuacje myśle że tak jak w moim przypadku nie będzie problemu u mnie w firmie od razu robili mi uprawnienia bez kursu bo nauczyłem się spawać w firmie
Mowa tutaj o UDT papierach 1000 zł kosztują nie które ośrodki w tej cenie dają jeszcze jeden dzień ćwiczeń w gratisie
#3 Gość_ernest_*
Napisano 28 wrzesień 2017 - 14:04
Podzwonie popytam, zacznę od pomorskiego , orientacyjnie zapytalem w IS Gliwice odmówili bezpośrednio podejścia do egzaminu
"nie ma czegoś takiego " no cóż..
#4
Napisano 28 wrzesień 2017 - 16:02
Piszesz o spawaniu rur ...czyli spawanie dozorowe ... IS Gliwice ma racje. Uprawnienia takie pozwalają spawaczowi wykonywać odpowiedzialne złącza których wadliwe wykonanie może spowodować znaczne straty materialne lub śmierć ludzi. I dlatego oprócz umiejętności jest potrzebna wiedza teoretyczna. Stara zasada dla spawaczy dozorowych. Obecnie z uprawnieniami jest wszystko na opak. Katastrofa.
Użytkownik Bu-cyrus edytował ten post 28 wrzesień 2017 - 18:05
Człowiek, który się nie myli, jest jak drzewo, które się nie pali
https://www.youtube....w_as=subscriber
#5
Napisano 28 wrzesień 2017 - 19:50
Weteran! To jest katastrofa? To jest dramat! Potwierdzam, w Instytucie w Gliwicach mają rację, tyle tylko, że teraz wszyscy idą na łatwiznę. By zdobyć uprawnienie w zakresie spawania doczołowego rur nie wystarczy umieć spawać. Prawdziwe szkolenie spawacza składa się z trzech modułów. Moduł I - spawanie blach i rur spoinami pachwinowymi. Moduł II - spawanie blach spoinami doczołowymi. Moduł III - spawanie rur spoinami doczołowymi. Każdemu modułowi oprócz umiejętności towarzyszy wiedza teoretyczna. Nigdy nie przeceniałem teorii, ale naprawdę mając uprawnienia w zakresie HL045 powinno się umieć spawać, ale również trzeba coś wiedzieć. Tak dla porządku w spawaniu metodą 311 nie ma I modułu. Oczywiście dla jasności nie gloryfikuję Instytutu. Czasami jak czytam na forum, że ktoś, kto nie ma bladego pojęcia o spawaniu robi wszystkie moduły w trzy miesiące, to mnie śmiech rozpiera. Tyle tylko, że to śmiech przez łzy. Jeszcze nie tak dawno szkolenie tzw. podstawowe ( pisze o czasach kiedy nie było szkolenia modułowego) trwało 250 godzin. Zdać egzamin, to było coś. Obecnie nie słyszałem by ktoś egzaminu nie zdał. Pomieszanie z poplątaniem. Ciekawe, że na prawo jazdy można nie zdać egzaminu, a na uprawnienia spawalnicze trzeba !
#6
Napisano 29 wrzesień 2017 - 10:43
Użytkownik Omen0909 edytował ten post 29 wrzesień 2017 - 10:46
#7
Napisano 29 wrzesień 2017 - 18:37
Tego to jeszcze nie słyszałem, żeby w miesiąc robić trzy moduły, ale zawsze musi być ten pierwszy raz .Kiedyś robiłem kalkulację na szkolenie w zakresie metody 135, moduł 1 - spawanie blach i rur spoinami pachwinowymi. Wg wytycznych ISG (bo z innymi się nie spotkałem) sam materiał na jednego uczestnika kosztował 1760 zł netto. Przez materiał rozumiem stal na próbki tzn. blachy i rury, drut spawalniczy, gazy spawalnicze i szybko zużywające się części typu. końcówka prądowa, dysza gazowa i inne duperele. Zakładałem, że stal będzie pełnowartościowa, a nie złom i że w pierwszym okresie kursu, dla obniżenia kosztów, zamiast mieszanki Ar+CO2+O2 będzie stosowany CO2.Teraz do tej kwoty należy doliczyć koszt przygotowania próbek, cięcie, toczenie, frezowanie, a gdzie eksploatacja sprzętu spawalniczego, zużycie energii elektrycznej ..... Dobremu spawaczowi też nie zaproponujesz 40 złotych za godzinę ( 60 minut) prowadzenia szkolenia, bo ciebie wyśmieje. Wytyczne mówią o 120 godzinach szkolenia praktycznego przy założeniu, że na jedno stanowisko spawalnicze przypada jedna osoba. Pamiętajmy jeszcze, że kurs to nie tylko spawanie, ale również teoria. Spawalnik też człowiek i chce zarobić, wątpię by wziął mniej jak 60 złotych za godzinę lekcyjną tj. 45 minut. Nie jestem pewien, ale na pierwszym module jest około 20 godzin lekcyjnych. Brnijmy dalej, książeczka spawacza, certyfikat, egzamin. ...Pewnie o czymś zapomniałem, ale nie o to chodzi. Teraz wejdź jeden z drugim w neta i zobacz ile kosztuje tu i ówdzie kurs.
#8
Napisano 29 wrzesień 2017 - 18:51
Użytkownik Omen0909 edytował ten post 29 wrzesień 2017 - 18:53
#9
Napisano 30 wrzesień 2017 - 19:07
Jak ktoś umie spawać, a potrzebuje tylko poćwiczyć to ok, ale jak nowicjusz, to się nie nauczy. Nawet nie zrealizuje programu kursu. Moduł pierwszy - 120 godzin ćwiczeń, moduł drugi niemalże 100, pomijam teorię. Napisałeś, że zajęcia trwają 6 dni w tygodniu po 7 godzin dziennie przez 3 tygodnie, więc liczmy 6x7=42x3=126. Śmiech na sali, w tym zapewne wliczony czas na egzamin. Ludzie! Dokąd my zmierzamy? To co teraz dzieje się w Polsce w zakresie szkolenia spawaczy, to farsa, a nie szkolenie. Ciśnienie się tylko człowiekowi niepotrzebnie podnosi przez ten cały bajzel.
#10
Napisano 01 październik 2017 - 08:54
Użytkownik Omen0909 edytował ten post 01 październik 2017 - 08:55
#11
Napisano 01 październik 2017 - 08:58
Nie będę mówił do jakiego ośrodka dzwoniłem ,ale serio tak mi powiedzieli pytałem jeszcze o 2 moduły "na raz" wtedy kurs trwa 3 tygodnie kosztuje 4800zl z zakwaterowaniem ,i na jednego spawacza przypada jedno stanowisko i materiału mamy "do bólu" ( i podobno tak jest, pisali osoby które odbywały kurs w tym ośrodku, aha z tego co wiem zajęcia trwają 6 dni w tygodniu po 7h) W cene kursu wliczony jest koszt egzaminu ISG bądź TUV, do wyboru
Tak, chyba wiem o jakim ośrodku mówisz...
W tym ośrodku spawasz chińskim rozlatujacym się gównem, z rączką jak od migomatu. Spawanie drutem 2.0, żeby nie poszło za dużo materiału. No i oczywiście 'zakwaterowanie', w barłogu, po pięciu w pokoju z prysznicem i kiblem. Zajebiście.
Ja też się dałem nabrać, 111 tam robiłem, spawając ruskimi elektrodami, cienkie rury, bo gościu nie miał próbek na elektrodę. Oczywiście chińską spawarką bez sterowania. Tfu, strata czasu i pieniędzy
#12
Napisano 01 październik 2017 - 21:56
#13
Napisano 02 październik 2017 - 06:39
#14
Napisano 02 październik 2017 - 15:36
#15
Napisano 25 październik 2017 - 00:30
Moj kurs na rury trwal 8 miesiecy. Jednak zanim do niego sie dostalem mialem 6 tyg kursow podstawowych i 4 miesiace kursu posredniego. Kursy podstawowe 3 egzaminy z testami na zlamanie/pekniecia, kurs posredni 3 egzaminy z x-ray , rury 6 egzaminow z x-ray wszystkie robione w pozycji 6G - 1 egzamin MMA rdzen 6010 plus wszystkie wypelnienia 6013, drugi MMA/TIG rdzen tig , reszta elektroda 7018, trzeci egzamin MIG/MAG rdzen 0.8mm drut pelny oslona argon/co2 wypelnienie drut 1.2 mm z oslona wlasna/bez gazu , egzamin czwarty TIG single layer czyli rurka nierdzewka 3mm scianka z jednym przetopem/przebiegiem , egzamin piaty rura stalowa 6mm scianka multilayer , 6-ty egzamin multilayer rura scianka 5-6 mm nierdzewna.
Użytkownik runek edytował ten post 25 październik 2017 - 00:38
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych