siemanko
zadzwoniła do mnie jakaś baba z ukrainy. gadała językiem polsko/ukraińskim i zapytała czy byłbym zainteresowany pracą na ukrainie lub oddelegowaniem swoich ludzi przy jakimś większym projekcie
a ja jak ten głupi odmówiłem i zakończyłem rozmowę
mogłem pociągnąć ją za język co to za ile i na ile.
jakby ktoś chciał to sprawdzić to mogę dać jej stacjonarny ukraiński numer
tylko w razie draki umywam ręce bo nic o tym nie wiem